Obecne czasy na inwestycje są bardzo ciężkie
– Dopiero się rozwijamy, a wszystko staramy się robić jak najtańszym, oszczędnościowym – można rzec – kosztem. Nowa obora kosztowałaby kilka milionów złotych (w kredycie), a przecież dobrym pomysłem, wspartym własną pracą można również zapewnić zwierzętom bardzo dobre warunki utrzymania – stwierdził Grzegorz Dominiak oprowadzając nas po gospodarstwie.
Jak bardzo inwestycja ta jest konieczna, widać było dosłownie w każdym pomieszczeniu, które zajęte było przez bydło.
– Niestety, obecne czasy na jakiekolwiek inwestycje są bardzo ciężkie. Nie dość, że ponosimy ogromne koszty na środki produkcji, to dodatkowo, ceny materiałów budowlanych są wręcz astronomiczne i dlatego obecnie prace nie posuwają się tak szybko jak byśmy sobie tego życzyli – ubolewa pan Grzegorz.
Jak hodowcom udało się zmodernizować swoje gospodarstwo?
Co już udało się zrobić rodzinie państwa Dominiaków? Jesienią ubiegłego roku wybudowali pierwszą część przyszłej obory wolnostanowiskowej. A jest nią dobudowana (z tyłu) do jednego z istniejących budynków nowa, o lekkiej stalowej konstrukcji, zadaszona część....