Nowa obora ma pomóc rolnikowi w rozwoju gospodarstwa mlecznego
Wcześniej w uwięziowej oborze hodowca utrzymywał tylko 35 krów. Skrupulatne przygotowania do inwestycji, dokładna analiza różnorakich rozwiązań technologicznych sprawiła, że w gospodarstwie powstał obiekt, który przede wszystkim miał zapewnić najwyższy dobrostan utrzymywanych w nim zwierząt. I tak dokładnie jest.
– Kiedy w szkole poznałem kolegę, którego rodzice prowadzili hodowlę bydła mlecznego w najbardziej mlecznej wsi w Polsce, czyli w Jakaci Borkach i który o krowach stale mi opowiadał, po prostu połknąłem mlecznego bakcyla – wspomniał na początku naszej rozmowy Cezary Chludziński dodając, że niewątpliwie na decyzję o budowie w ostatecznym kształcie i wyposażeniu obory wpłynął fakt, iż udało się pozyskać dwa dofinansowania z UE: z programu Natura 2000 oraz na modernizację gospodarstw.
Legowisko dla krów musi być komfortowe
Nowoczesna obora w gospodarstwie państwa Chludzińskich to budynek o stalowej konstrukcji nośnej, pokryty dachem z płyty warstwowej. Korytarz paszowy o szerokości 5,5 m (wykończony żywicą epoksydową) dzieli obiekt na dwie części: większą pr...