Hodowlę krów mlecznych Robert Dzwonkowski prowadzi w trzech bezuwięziowych oborach: dwóch większych, ze 140 legowiskami każda oraz jednej mniejszej, z 80 legowiskami. Krowy utrzymywane są na posadzce betonowej, a gnojowica wypychana jest 2 razy dziennie ładowarką teleskopową do otworów szamba. To rozwiązanie jest proste, niezawodne oraz dość tanie. Jednak z perspektywy kilku lat użytkowania okazuje się zbyt czasochłonne. Hodowca planuje więc zakup zgarniacza linowego, ponieważ wcześniej zamontowane hydrauliczne, nie zdały egzaminu. Były zbyt awaryjne i kosztowne w naprawie.
Oszczędne rozwiązania
– Budynki inwentarskie powinno się budować jak najtańszym kosztem. Im mniej wydamy na obiekt, tym szybciej się spłaci. Duży nacisk należy postawić na zastosowanie sprawdzonych i prostych rozwiązań – twierdzi Robert Dzwonkowski, który w ostatnim czasie, przerobił wiatę na oborę wolnostanowiskową dla krów i – jak mówi – rozwiązanie sprawdza się doskonale. Zwierzęta mają swobodę ruchu oraz optymalny mikroklimat.
Rolnik oszczędza na inwestycjach w obiekty, ponieważ wykonuje je samodzielnie. Ponosi jedynie koszty materiałów do budowy. –...