Jak przebiegało już drugie zebranie przedstawicieli MSM Mońki zorganizowane w dobie pandemii?
– Spotkanie przebiegało zgodnie z kanonami reżimu sanitarnego. Aby spełnić wszystkie wymogi i obostrzenia dotyczące pandemii zebranie odbyło się poza zakładem. Nie zostali na nie zaproszeni goście, by maksymalnie ograniczyć liczbę uczestniczących w zebraniu. Jedyną osobą z zewnątrz, był biegły rewident Jan Dworniak, który przedstawił zgromadzonym delegatom bilans finansowy za 2020 rok. Zebranie otworzył przewodniczący rady nadzorczej Bogusław Sołjan.
Kto został wybrany do prezydium zebrania i do pracujących podczas niego komisji?
– Do prezydium zebrania zostali wybrani: Bernard Popławski – sekretarz oraz asesorzy Marek Kurzyna i Piotr Buraczewski. Na zebraniu została powołana komisja mandatowo-skrutacyjna w składzie: Roman Miastkowski – przewodniczący, Leszek Skutnik – sekretarz, Krzysztof Zalewski – członek. Ponadto wybrana została komisja wnioskowa w składzie: Ryszard Gołębiewski – przewodniczący, Antoni Sowiński – sekretarz, Wiesław Zalewski – członek. Konsultantem komisji wnioskowej był Łukasz Kakareko, kierownik skupu.
Czy w roku pandemii MSM Mońki nie miała problemów ze skupem surowca i jaka była średnia cena płacona za surowiec?
– Średnia cena skupu mleka za 2020 roku w MSM wyniosła 1,44 zł brutto (1,36 netto) za litr. Natomiast w listopadzie wyniosła ona średnio 1,79 zł za litr i była to jedna z najwyższych cen w kraju. W 2020 roku skupiono prawie 179 mln litrów mleka. Dynamika skupu w stosunku do 2019 roku wyniosła 101,5%. Ważne jest to, że wielkość skupu wzrasta, a ilość dostawców maleje. Wskazuje to na koncentrację produkcji mleka. Z tego co się orientuję, to wielu dostawców MSM Mońki powiększa hodowlę bądź planuje budowę nowych obór, co jest pozytywnym symptomem, jeśli chodzi o rozwój naszej mleczarni.
Jakie inwestycje zostały przeprowadzone w ubiegłym roku?
– Pan prezes w sprawozdaniu przedstawił inwestycje przeprowadzone w 2020 roku i te, które zostały rozpoczęte w tym roku lub zostały przewidziane do realizacji w 2021 roku. W 2020 roku zostały oddane do użytku między innymi takie środki trwałe jak: budynek flotacji, oczyszczalnia po modernizacji, zespół studni wierconych po modernizacji, linia do zagęszczania serwatki, paczkowarka. Inwestycje z 2021 r. to między innymi zakup 2 samochodów do przewozu mleka, rozbudowa aparatowni mleka, zakup ziemi, wykonanie elewacji z blachy trapezowej na proszkowni serwatki.
- Tegoroczne zebranie przedstawicieli MSM w Mońkach odbyło się zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego
Proszę przybliżyć, jak przebiegło głosowanie nad absolutorium dla zarządu?
– Biegły rewident analizując sytuację finansową spółdzielni za ubiegły rok stwierdził, że wszystkie składniki finansowe są prawidłowe, a więc wykraczające ponad minimalne a nawet średnie wymagania dotyczące funkcjonowania przedsiębiorstwa, w tym przypadku spółdzielni. Wskaźniki te informują, że nie ma żadnych zagrożeń odnośnie funkcjonowania spółdzielni a ponadto warunkują dalszy jej rozwój. Pan prezes w sprawozdaniu podał wysokość zysku netto za 2020 rok, który wynosi prawie 6,7 mln zł. Delegaci wysłuchali sprawozdania prezesa zarządu, przewodniczącego rady nadzorczej i biegłego rewidenta, po czym jednogłośnie udzielili absolutorium prezesowi zarządu Stanisławowi Jamiołkowskiemu.
Jakie tematy poruszone zostały podczas wolnych wniosków?
– Zgłoszono wniosek, żeby zwiększyć pulę środków na Fundusz Hodowlany, który jest przeznaczany na pożyczki dla dostawców. Walne zebranie podjęło decyzję o jego zwiększeniu o kwotę 500 tys. zł.
Czy jako członek zarządu PIR mógłby pan powiedzieć jak aktualnie wygląda sytuacja w Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek z Bielska Podlaskiego?
– Syndyk do części członków spółdzielni wysłał wezwania do uzupełnienia udziałów członkowskich do zadeklarowanej kwoty 50 tys. zł. Jednak ze względu na złożone przez zarząd spółdzielni w sądzie zażalenie na ogłoszoną w marcu upadłość Bielmleku syndyk na razie wstrzymał się z wysyłaniem kolejnych wezwań do zapłaty. Jako Podlaska Izba Rolnicza starając się pomóc poszkodowanym rolnikom, dostawcom Bielmleku, szukamy ku temu możliwości prawnych. Narodził się więc pomysł, żeby skierować wniosek do sądu argumentując go wyższą koniecznością, a więc tzw. sprawiedliwością społeczną. Chcemy, aby pomimo prawnych obwarowań sąd zgodził się, żeby zwolnić rolników od wpłacania syndykowi należności w ramach uzupełnienia udziałów członkowskich. Prawo spółdzielcze jest w tej kwestii nieubłagalne i członkowie w takich sytuacjach odpowiadają do wysokości zadeklarowanych udziałów. Można jednak wnieść pozew do sądu argumentując go sprawiedliwością społeczną. Rozmawiałem z syndykiem, który potwierdził, że niektórzy rolnicy będą bardzo pokrzywdzeni, bo muszą zapłacić wysokie sumy. Niektórzy zgromadzili 10 tys. udziałów członkowskich więc do 50 tys. muszą wpłacić aż 40 tys. zł.
Co samorząd rolniczy województwa podlaskiego uważa na temat przyczyn, które doprowadziły do obecnej sytuacji w SM Bielmlek?
– Zdaniem PIR i moim, nie zostały dopełnione formalności w SM Bielmlek i organy spółdzielni nie funkcjonowały prawidłowo. Przecież to walne słucha sprawozdania prezesa, słucha, jakie kierunki działania prezes zamierza podjąć w następnym roku i głosuje za przyjęciem sprawozdania i przyjęciem kierunków działań w następnym roku. Ponadto prezesowi udzielane jest absolutorium. Natomiast rada nadzorcza na bieżąco pilnuje realizacji zgłoszonych kierunków działań spółdzielni. Mało tego, wysłuchując sprawozdania biegłego rewidenta ma obiektywny obraz sytuacji finansowej spółdzielni. Jeśli te organy funkcjonują prawidłowo, to blokują działania prezesa zmierzające w złym dla spółdzielni kierunku i nie dopuszczają do krytycznych sytuacji. Przykładem odmiennym od Bielmleku jest Moniecka Spółdzielnia Mleczarska w Mońkach, w której przestrzegane są wszystkie procedury spółdzielcze i wszystkie organy spółdzielni funkcjonują prawidłowo. Dlatego w MSM w Mońkach nie ma takich problemów i nie będzie ich w przyszłości.