Plan uratowania mleczarni zakłada, że do sądu zostaną skierowane dwa wnioski o upadłość i restrukturyzacje. Jeśli sąd przyjmie ten drugi, mleczarnia będzie mogła wdrożyć postępowanie układowe. Wierzyciele będą musieli zgodzić się na częściowe umorzenie długu. Potem ma być rozpoczęta działalność usługowa na zlecenie podmiotów zewnętrznych i dostarczone przez nich mleko.
Statut ROTR oraz prawo spółdzielcze przewidywało kilka mechanizmów zabezpieczających mleczarnię przed finansowym upadkiem. Prawdopodobnie zarząd podjął skuteczne i celowe działania, aby we właściwym momencie one nie zadziałały. Dziwi też bierność rady nadzorczej i Walnego Zgromadzenia. Organy te nie reagowały a działania odpowiadającego za wielomilionowe straty prezesa Mariusza Trojakowskiego były akceptowane.
Jak informowaliśmy, mleczarnia ROTR straty przynosi nieprzerwanie od 2014 r. Łącznie zebrała się księgowa kwota opiewająca na przeszło 38 mln zł. Faktycznie jest znacznie wyższa, ponieważ zarząd mleczarni sztucznie zwiększył wartość majątku. Wycenił w sprawozdaniach finansowych marki i logo ROTR na kwotę 22 mln zł.
- Dostawcy spółdzielni ROTR Rypin domagają się, aby odpowiednie państwowe służby zbadały czy przez ostatnie lata nie dochodziło do celowych działań na szkodę mleczarni
Kadencja strat
Do 2013 r. ROTR był firmą dochodową. W okresie 2011–2013 łączny zysk wyniósł prawie 5,4 mln zł. W następnych latach sytuacja gwałtownie się pogarszała. Od 2014 r. mleczarnia nie jest rentowna. Dziwnym zbiegiem okoliczności, to od tego roku rozpoczęła się kadencja nowej rady nadzorczej, która według statutu jest organem nadzorującym działalność zarządu. Przypadek?
Prawo spółdzielcze przewiduje, że mleczarnie raz na trzy lata muszą poddawać się lustracji.
– Jest to proces, podczas którego sprawdzane są finanse firmy, jej sytuacja, prowadzone inwestycje. Sprawdzane jest także, czy Spółdzielnia przestrzega przepisów prawa. Daje właścicielom pełen obraz tego, co aktualnie dzieje się w Spółdzielni. Gdyby lustracja została wykonana w ustawowym terminie, czyli w 2016 r., nieprawidłowości zostałyby wykryte już wtedy – mówi Waldemar Broś, prezes Zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewizyjny.
Mleczarnie poddają się lustracji, którą przeprowadza centrala organizacji, w której są zrzeszone. KZSM ostatnią lustrację w ROTR przeprowadził w 2013 r. Termin kolejnej upływał w grudniu 2016 r.
Sytuacja mleczarni w latach 2014 i 2015 systematycznie się pogarszała. Spółdzielnia już wtedy na koncie miała wielomilionowe straty. Zarząd miał tego pełną świadomość. Zgodnie ze statutem, to on przygotowuje porządek Walnego Zgromadzenia oraz proponuje do zatwierdzenia uchwały.
W kwietniu 2016 r. walne zebranie przegłosowało uchwały o zatwierdzeniu absolutorium członkom zarządu, przyjęciu straty, jej pokryciu, zatwierdziło sprawozdanie finansowe zawierające ewidentne wątpliwości za rok gospodarczy 2015 oraz upoważniło zarząd ROTR do podjęcia wszelkich działań zmierzających do wystąpienia z Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewizyjny. Uchwała przeszła 26 kwietnia 2016 r. bez głosu sprzeciwu. „Za” było 43 przedstawicieli walnego! Argumentem za opuszczeniem struktur związku nie mogły być koszty składki. Jest ona wyznaczana w oparciu o wielkość obrotów. Nie może jednak przekroczyć 30 tys. zł. Taką kwotę płacą tylko największe mleczarnie w kraju.
Ucieczka z KZSM
Sprytny manewr pozwolił na opuszczenie struktur KZSM, dzięki czemu zarząd nie musiał zlecać przeprowadzenia lustracji według surowego reżimu Związku. Wybrał Dolnośląskie Zrzeszanie Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewizyjny z siedzibą we Wrocławiu.
Dwukrotnie zwróciliśmy się do Dolnośląskiego Zrzeszania Spółdzielni Mleczarskich o udostępnienie wyników lustracji i sporządzonych dokumentów oraz o opinię na temat stanu ROTR w 2016 r. Najpierw odmówiono udzielenia odpowiedzi, kiedy zagroziliśmy, że wystąpimy o nie do Sądu w trybie dostępu do informacji publicznej oraz zapytaliśmy, czy przed odpowiedziami na pytania DZSM będzie także się uchylać, jeśli zada je prokuratura, otrzymaliśmy komunikat.
– Dokumentacja z przeprowadzonej lustracji znajduje się w Spółdzielni ROTR Rypin, ponieważ Rada Nadzorcza i Zarząd są właścicielami protokołu. Oczywiście na żądanie pisemne Związek Rewizyjny udziela informacji organom wymiaru sprawiedliwości art 91§5 Prawa Spółdzielczego. Mogę tylko powiedzieć ogólnie, że ocena polustracyjna była pozytywna, za wyjątkiem wyników finansowych i wniosek polustracyjny dotyczył podjęcia działania, w celu zapobiegania stratom finansowym. Główną przyczyną pogorszenia się sytuacji Spółdzielni Mleczarskiej ROTR Rypin było embargo rosyjskie i utrata strategicznego rynku zbytu oraz niekorzystne warunki na rynku krajowym – poinformował nas prezes zarządu DZSM Jan Walas.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że walnemu zebraniu w 2017 r. została przedstawiona jedynie lakoniczna informacja o stanie spółdzielni i wynikach lustracji. Faktem jest, że w kwietniu ubiegłego roku została przez walne zebranie przyjęta uchwała o zatwierdzeniu wniosków z przeprowadzonej lustracji oraz zatwierdzone uchwały o stracie mleczarni i absolutorium dla zarządu.
W potwierdzonym notarialnie protokole zostało tam zapisane:
„Grzegorz Chojnicki odczytał protokół polustracyjny. Po wystąpieniu nie wywiązała się żadna dyskusja. Przewodniczący zebrania przedstawicieli przedstawił projekt uchwały nr 1/2017 w sprawie wniosku wynikającego z wniosku polustracyjnego (…) Zebranie przedstawicieli analizując wyniki lustracji przeprowadzonej w Spółdzielni obejmujące okres od 1 lipca 2013 r. do 31 października postanawia: uznać wniosek zawarty w wystąpieniu polustracyjnym z dnia 12 grudnia 2016 r. sprowadzający się do zrównoważenia kosztów i przychodów w celu uniknięcia straty bilansowej za uzasadniony.”
Uchwała zobowiązała zarząd do podjęcia wszelkich działań mających prowadzić do realizacji wniosku. Została przyjęta głosami 38 przedstawicieli. Jednogłośnie bez żadnej dyskusji o przyczynach wygenerowanych w latach 2014 – 2016 wielomilionowych strat.
Z protokołów walnych zebrań przedstawicieli wiemy, że przez cztery lata uchwały zatwierdzające straty i sprawozdania finansowe, udzielające absolutorium zarządowi, były przyjmowane praktycznie jednogłośnie i bez żadnej dyskusji. Jeden głos sprzeciwu padł tylko raz – w maju tego roku przy uchwale, która zatwierdzała stratę za 2017 r. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, dlaczego nie reagowała rada nadzorcza i Walne Zgromadzenie?
Tomasz Ślęzak