- A-Lima-Bis znana jest z szerokiego wachlarza maszyn i urządzeń, które służą polskim rolnikom, producentom, jak i przetwórcom mleka. Obecny kryzys mocno dotknął wszystkie te grupy, jak zatem dajecie sobie radę w obliczu takiej sytuacji?
– Dajemy sobie radę, ponieważ znacznie zwiększyliśmy eksport. Obecnie ok. 60% produkcji jest eksportowane. Są to: wozy paszowe, rozrzutniki obornika i skorupowe rolnicze przyczepy transportowe. Zdobyliśmy nowe rynki zbytu, bardzo trudne i wymagające: duński, norweski i szwedzki. Nadal rozwijamy swoją sprzedaż na rynku brytyjskim. Tam trafił nasz największy wóz paszowy o pojemności 46 m3 mogący przygotować i zadać w ciągu 45 minut tyle paszy ile zmieściłoby się na ciężarówkę o ładowności ok. 30 ton. Jest on wyposażony w trzy osie – w tym dwie skrętne – i obsługuje 1200 krów. To jedna z największych maszyn tego typu w Europie, wykonana w nowej technologii łączącej stal węglową ze stalą nierdzewną. Do Anglii dostarczyliśmy już 4 maszyny o pojemności powyżej 40 m3.
- W jaki sposób działalność na rynkach zagranicznych przekłada się na rozwój firmy?
–Dzięki doświadczeniu na rynkach zachodnich, rozpoczęliśmy produkcję stacjonarnych mieszaczy pasz, które znajdują uznanie w oczach części tamtejszych producentów mleka...
Cały artykuł przeczytacie Państwo w podwójnym numerze 30-31/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.