Dobrze zakiszona pasza zachowuje świeżość nawet podczas fali upałów
– Gdyby nie bardzo dobra jakość pasz objętościowych, to spadek mleka podczas letnich upałów byłby jeszcze wyższy. Lipcowe temperatury zweryfikowały, która pasza była dobrze zakiszona w warunkach beztlenowych z prawidłowo przebiegającą fermentacją. Takie pasze nawet w upały dłużej utrzymują świeżość i smakowitość na stole paszowym. Natomiast kiszonki sporządzone z błędami, co byśmy nie dodali do paszowozu na podtrzymanie świeżości i tak będą się zagrzewać w wyniku wtórnej fermentacji. Takie dodatki żywieniowe jak konserwanty i stabilizatory pomogą wydłużyć świeżość tylko kiszonek sporządzonych zgodnie z dobrą praktyką kiszonkarską – podkreślił Dominik Uczciwek dodając, że mieszany przez niego TMR jeszcze po 18 godzinach utrzymuje temperaturę otoczenia, a więc nie ulega zagrzewaniu.
Dwa rozdania zwiększają pobranie TMR-u
Dawkę TMR wyliczono na dzienną produkcję 25 l mleka od krowy, a wydajniejsze sztuki są dokarmiane z ręki paszą treściwą pełnoporcjową z zakupu o zawartości 21% białka, mającą w składzie różne źródła energii, w tym tłuszcz chroniony.
– TMR mieszamy około godziny 15. Połowę miksu zadajemy wieczorem, a połowę rano. Dzielenie paszy na dwa rozdania poniekąd wymusiły wąskie stoły paszowe, ale jest to też rozwiązanie, które sprzyja chętniejszemu pobieraniu paszy przez krowy – stwierdził hodowca dodając, że wóz paszowy Strautmann o pojemności 12 m3 posiada 2 pionowe ślimaki i pracuje dzień w dzień od 8 lat. Intensywnie eksploatowana maszyna ma regularnie wymieniane noże paszowe, wymiany wymagał również jeden ze ślimaków. Paszowóz nie ma wcale tak dużego zapotrzebowania na moc jak mogłoby się wydawać, choć dane fabryczne mówią o 100 KM, to Dominik Uczciwek do jego napędzania wykorzystuje Zetora o mocy 60 KM.
Skład dawki TMR w przeliczeniu na jedną krowę to: 26 kg kiszonki z kukurydzy, 9,5 kg kiszonki z traw, 7 kg młota browarnianego, 1,25 kg słomy oraz 5 kg mieszanki treściwej zawierającej 20% białka. Do TMR-u dodawane są także preparaty z firmy BioFeed, jeden wiążący mikotoksyny, a drugi przeciwdziałający zagrzewaniu się TMR-u tzw. termokonserwant na bazie benzoesanu sodu i sorbinianu potasu.
- Nowsza część obory bez stropu, dobudowana w 2012 roku
- Krowa rekordzistka pod względem wydajności, która w swojej trzeciej laktacji dała 13 200 kg mleka
- Dwuślimakowy wóz paszowy miesza TMR od 8 lat
Które cechy są najważniejsze dla rolnika podczas doboru buhaja?
Od 7 lat rolnik sam wykonuje zabiegi inseminacji, a fachu inseminatora uczył się na wyjazdowym kursie w Niemczech zorganizowanym przez firmę Inter Gen.– Kurs trwał 7 dni, a każdy z nich był wypełniony ćwiczeniami praktycznymi oraz wykładami. Nie zabrakło zwiedzania niemieckich farm mlecznych, w których standard pod względem porządku wcale nie jest wyższy niż u nas, dlatego nie mamy się czego wstydzić – podkreślił Dominik Uczciwek.
Nasienie buhajów hodowca dobiera z oferty Inter Gen, kierując się takimi cechami jak łatwość wycieleń, duża produkcja mleka i rozbieżne tylne strzyki. Większość buhajów dostępnych na rynku przekazuje na swoje córki zbieżność tylnych strzyków, co jest szczególnie kłopotliwe przy doju automatycznym, ale również przy tradycyjnym.
– Wcześniej nasze stado było bardzo zróżnicowane pod względem hodowlanym, gdyż każda krowa była po innym byku. Dzięki celowo obranej strategii i stosowanej już co najmniej 6 lat uzyskaliśmy stado wyrównane o zbliżonych cechach hodowlanych. Właściwie na całe stado idzie jeden buhaj, a drugi wchodzi dopiero w przypadku krycia córek tego pierwszego. Zatem w trakcie prawie 7 lat stosujemy dopiero nasienie piątego byka – wyjaśnił Dominik Uczciwek dodając, że następny buhaj kryjący, na jakiego się zdecyduje będzie wzmacniał zawartość suchej masy w mleku z naciskiem na białko. Obecne parametry mleka są na poziomie: 3,73% tłuszczu i 3,34% białka.
Młodzi odchodzą od produkcji mleka
Dominik Uczciwek, jako członek prezydium rady nadzorczej OSM Łowicz oraz przewodniczący komisji rewizyjnej zachęca rolników do powrotu do ich rodzimej spółdzielni.
- W stadzie przybywa krów rasy hf odmiany czerwono-białej, które Dominik Uczciwek uważa za bydło nieco bardziej odporne i mniej wymagające niż czarno-biały hf
- Paulina i Dominik Uczciwkowie ze wsi Sierżniki (pow. łowicki, gm. Chąśno) gospodarują na 36 ha, w tym 26 ha własnych i 10 ha dzierżawy. W gospodarstwie pomagają rodzice: Anna i Stanisław oraz dwaj bracia rolnika. Rośnie także kolejne pokolenie hodowców: Marysia i Staś (na zdjęciu z tatą Dominikiem). Uprawy podporządkowano pod stado bydła mlecznego, kukurydza zajmuje 22 ha, na 6,5 ha uprawiana jest lucerna, kolejne 4,5 ha to łąki, a 3 ha zajmują zboża. Rolnicy utrzymują 45 krów dojnych objętych oceną użytkowości mlecznej. Za ostatnie 12 miesięcy średnia wydajność ze stada wyniosła 10 893 kg mleka. Biały surowiec w ilości 40 tys. litrów miesięcznie trafia do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu, w której Dominik Uczciwek pełni funkcje członka rady nadzorczej oraz jej prezydium, a także przewodniczącego komisji rewizyjnej.
– Młodzi odchodzą od produkcji mleka i w ogóle od rolnictwa, dlatego jako rada nadzorcza chcemy zachęcić młodych do produkcji mleka poprzez wypracowanie w ramach naszej spółdzielni schematu pomocy dla młodych dostawców. Obecnie mamy dwie formy wsparcia finansowego dla naszych dostawców. Pierwszą z nich jest pożyczka udzielana w ramach funduszu wzajemnej pomocy, która nie może przekroczyć 50% wartości udziałów hodowcy. Druga forma to pożyczki udzielane na zakup materiału hodowlanego, których wysokość nie jest powiązana z wartością udziałów – wyjaśnił Dominik Uczciwek.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski