Najstarszą zarejestrowaną na świecie krową jest „Big Berta” rasy dremon, która w Irlandii przeżyła 45 lat od 1948 do 1993 roku. Wydała na świat rekordową liczbę 39 cieląt. W Polsce najdłużej, dokładnie 33 lata, żyła krowa zbadana i opisana przez dr Tadeusza Koślę z SGGW. Jednak coraz częściej miarą długowieczności krów nie są przeżyte lata a tysiące kilogramów mleka, jakie dana sztuka wyprodukowała w czasie życiowej wydajności. Taką magiczną granicą, nadal nieosiągalną dla wielu krów, jest produkcja 100 tys. kg mleka. Na całym świecie, głównie w Holandii, ale także i u nas, powstają kluby stutysięczników zrzeszające hodowców i ich krowy, które za życia dały co najmniej 100 tys. kg mleka. W Holandii takich krów do końca 2012 r. odnotowano prawie 24 tys. co stanowi 1,82% krajowego pogłowia bydła, natomiast w Polsce w tym czasie były 192 takie sztuki co stanowi 0,008% pogłowia naszego bydła. Zatem w tej kwestii mamy jeszcze wiele do zrobienia – stwierdził dr Roman Kołacz, który zapewniał, że duży wpływ na wydajność i długowieczność zwierząt ma dobrostan.
Dłużej leżą – więcej doją
– Bez względu na system utrzymania krowa powinna odpoczywać (leżeć) 12–14 godz. w ciągu doby, czyli 50–60% swojego życia. Czas spędzany na legowisku jest podzielony na 10–14 okresów dziennie, a każdy zajmuje od 60 do 80 min. Starsze krowy potrzebują dłuższego odpoczynku niż młodsze. Wiele prac dowodzi, że im dłuższy czas leżenia krowy, tym wyższa jest jej wydajność. Amerykanie udowodnili, że kiedy krowa leży, zwiększa się cyrkulacja krwi w wymieniu o 30%. Zatem podczas leżenia zwiększa się przepływ krwi o 1,82 litra na minutę, a aby wyprodukować 1 kg mleka potrzebny jest przepływ 500 litrów krwi przez wymię. Im lepsze legowisko, tym krowa będzie leżeć dłużej. Legowisko musi być przede wszystkim dopasowane do wielkości zwierzęcia oraz miękkie, suche i ciepłe. Miękkość legowiska jest bardzo ważna zwłaszcza podczas kładzenia i wstawania zwierzęcia. Niektóre krowy kładą się nawet 20 razy na dobę. Krowa nie kładzie się delikatnie, a wręcz przeciwnie w końcowej fazie kładzenia wręcz upada całą masą na przednie kończyny i przy twardym podłożu urazy kolan są nieuniknione. Dzieje się tak ponieważ w ostatnich 20 cm kładzenia się krowa nie jest w stanie utrzymać swojego ciężaru. Różne dziś mamy materiały ściółkowe, coraz częściej podkreśla się przewagę ściółki nieorganicznej nad organiczną, ze względu na możliwość rozwoju bakterii w tej drugiej i ich przenoszenia do wymienia, czego efektem jest jego zapalenie. Jednak w moim odczuciu, ściółka ze słomy jest wciąż najlepszą z możliwych, trzeba tylko dbać o jej częstą wymianę nie dopuszczając do zawilgocenia i zabrudzenia legowiska. Ważnym elementem dobrego legowiska są miękkie i antypoślizgowe maty – podkreślił mówca.
Ruch to zdrowie
– Dla bydła ważny jest ruch, gdyż ruch jest zgodny z jego naturą. Ze względów zdrowotnościowych krowa dziennie powinna przejść co najmniej 2–3 km. Jeśli krowy wychodzą na pastwiska to mają znacznie więcej ruchu i dziennie pokonują ok. 5 km. W systemie wolnostanowiskowym krowa spędza 40% czasu w ruchu. Ten ruch jest ściśle powiązany z: pobieraniem paszy, piciem, dojem, fizjologią, ciekawością i relaksem. Aby ruch krowy w oborze był bezpieczny, muszą być prawidłowo zaprojektowane i wykonane ciągi komunikacyjne. Podłoga wszystkich korytarzy musi być twarda, równa, stabilna i sucha, a jej powierzchnia gładka i nieśliska. Krowa nie może stać i chodzić w gnojowicy ponieważ prowadzi to do rozmiękania rogu racicowego i w konsekwencji do kulawizny.
Temperatury krytyczne
Bardzo ważne jest zapewnienie odpowiednich warunków mikroklimatycznych. Za mikroklimat w oborze w dużej mierze odpowiada wentylacja, która decyduje o temperaturze i wilgotności powietrza oraz jego zanieczyszczeniu pyłami czy też gazami na czele z amoniakiem.
Warto znać zakres optymalnych temperatur dla bydła oraz dolną i górną temperaturę krytyczną. Generalnie dolna temperatura krytyczna (DTK) dla krów mlecznych wynosi od -16 do -37˚C, a wielu hodowców zachowuje się tak jakby było to 15˚C, ocieplając obory i zamykając wentylację na czas zimy. Takie zabiegi nie mają sensu, gdyż krowy nie lubią ciepła, a wręcz przeciwnie lubią zimno. Im niższa temperatura, tym krowa będzie więcej jeść i więcej dawać mleka. Górna temperatura krytyczna (GTK) dla krów mlecznych to już 25-26˚C. Wiele dni lata ma taką i wyższą temperaturę. DTK dla nowo urodzonych cieląt wynosi od 0 do 10˚C w zależności od wilgotności powietrza, przy czym już
w 1 miesiącu życia możemy ja obniżyć do -23˚C, bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji. Zimny, suchy i bezwietrzny system odchowu cieląt jest najzdrowszym systemem z możliwych. Komfort krowy jest najwyższy w temperaturze 0–15˚C. Stres cieplny zaczyna się już w temperaturze 20–22˚C, zaś stres zimna zaczyna się dopiero przy temperaturze -25˚C – zwrócił uwagę prof. Roman
Kołacz.
Wilgotność i ruch powietrza
– Często bywa tak, że temperatura mierzona termometrem różni się od temperatury odczuwalnej, czyli efektywnej, ponieważ zależy od ruchu powietrza. Ma to znaczenie, gdy zwierzęta przebywają na okólniku. Np. termometr wskazuje -9˚C i nie jest, to temperatura, która mogłaby zaszkodzić naszym krowom, jednak jeśli wieje wiatr z prędkością 5 km/h, to temperatura odczuwalna wynosi już -13˚C, przy wietrze 10 km/h będzie to już -16˚C, przy 15 km/h zarówno my jak i zwierzęta odczujemy -18˚C, a przy 20 km/h -21˚C.
Jeżeli utrzymujemy zwierzęta w niskich temperaturach to musimy pamiętać o tym, aby dać im więcej paszy zasobnej w energię. Przy temperaturze -1˚C krowa powinna otrzymać 2% więcej energii w paszy, przy temperaturze -12˚C będzie to już 20% więcej, a przy -23˚C 40% zapotrzebowanie na energię wzrośnie aż o 40%. Jednak to wszystko zrekompensuje wyższa wydajność mleczna.
Niska temperatura potęgowana jest ruchem powietrza, a wysoka – wilgotnością powietrza. Jeżeli w oborze jest temperatura 26˚C, która nie jest wcale wysoką temperaturą w okresie letnim, to przy wilgotności 40% rozpoczyna się już łagodny stres cieplny, przy wilgotności 65% jest już średni stres cieplny dla bydła, zaś przy wilgotności 90% dochodzi do ciężkiego stresu cieplnego. W tak wysokiej wilgotności temperatura 28˚C może okazać się temperaturą śmiertelną.
W jednym z kolejnych numerów TPR wrócimy do innych ważnych czynników dobrostanu poruszanych podczas wykładu przez prof. Romana Kołacza.
Andrzej Rutkowski