Mogą to być również pozostałości preparatów stosowanych do mycia i dezynfekcji urządzeń udojowych oraz schładzalników do mleka. Zdarza się, że producent mleka chcąc dokładniej wymyć i zdezynfekować dojarkę czy schładzalnik, w dobrej wierze stosuje zwiększoną ilość środków, zapominając przy tym o zwiększeniu czasu płukania i ilości użytej do tego celu wody. Niewiele w takim wypadku trzeba, by w mleku wykryte zostały pozostałości środków do mycia i dezynfekcji. Zwracajmy więc szczególną uwagę na to czy dobrze przeprowadzamy proces mycia i dezynfekcji urządzeń udojowych oraz czy prawidłowo one pracują. Gdy mamy jakiekolwiek wątpliwości w tej kwestii, zawsze warto pobrać próbkę mleka i dostarczyć ją do badania w laboratorium.
Warto również wiedzieć, że firmy farmaceutyczne określają okresy karencji na podstawie uśrednionych wyników badań dla dużej grupy zwierząt. Okazuje się jednak, że są zwierzęta, w organizmie których antybiotyk może utrzymywać się znacznie dłużej, a hodowca nie może o tym wiedzieć.
Beata Dąbrowska