Waldemar Broś – prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich przywitał zgromadzonych i gości Krzysztofa Jurgiela – ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Zofię Krzyżanowską – radcę generalnego ministra rolnictwa, Krzysztofa Jażdżewskiego – zastępcę głównego lekarza weterynarii.
– Na spotkaniu ministrów rolnictwa Unii Europejskiej z komisarzem Hoganem zwróciliśmy się z apelem o upłynnienie tych zapasów poza granicami UE. Zobaczymy co uda się osiągnąć. Odnosząc się do ustawy sieciowej, osobiście chciałem, żeby weszła ona w życie 1 stycznia br., ale pojawiły się głosy, by wprowadzić ją od 1 lipca, dlatego też termin został przesunięty choć część przepisów weszła w życie już 1 lutego br. 22 mln euro w „Pakiecie Hogana” trafia na rynek mleka i wieprzowiny. Jeśli chodzi o rynek mleka, to są tam sprawy związane z dofinansowaniem zakupu jałówek hodowlanych ras mięsnych lub dwukierunkowych utrzymywanych wyłącznie w celu produkcji mięsa – powiedział minister Krzysztof Jurgiel.
– Reprezentuję spółdzielnię mleczarską, która produkuje galanterię, czyli nie produkujemy mleka w proszku ani serów twardych, czy produktów strategicznych, które eksportujemy, tylko szybko rotujące się świeże produkty. Chciałbym zwrócić uwagę, by pan minister na jakimś spotkaniu mógł, zakładom handlującym z sieciami, które są w rękach obcego kapitału, przekazać nasze niezadowolenie. W ofercie takich zakładów jak mój, znajdują się towary, które rotują się najczęściej w ciągu 21 czasem 30 dni. Biorąc od nas towar żąda, abyśmy się zgodzili na zapłatę po 70–90 dniach. Jestem bardzo zdziwiony, że w środkach masowego przekazu przedstawiciele handlu mówią, czego ci producenci galanterii mleczarskiej chcą i że nie wykorzystują pozycji siły. Otóż wykorzystują, a my, aby zapłacić rolnikom za dostarczone mleko, utrzymać zakład produkcyjny i opłacić pracowników, musimy posiłkować się kredytami, co w konsekwencji przenosi się na rolników, którzy otrzymują niższą cenę za mleko. Niestety, muszę powiedzieć, że handel przegraliśmy jeszcze 10 lat przed wejściem do UE, kiedy to w 1995 r. w Polsce pojawiło się Makro Cash&Carry – powiedział z przekonaniem prezes Krzysztof Jankowski z Łódzkiej Spółdzielni Mleczarskiej Jogo.
– Jeśli chodzi o sieci i sprzedaż galanterii oraz terminy płatności, to jestem po państwa stronie. Jeśli chodzi o likwidację prywatnego przechowalnictwa, ten wniosek przyjmujemy do ewentualnego zgłoszenia. Jest ku temu okazja, ponieważ prowadzony jest przegląd Wspólnej Polityki Rolnej „Omnibus”. Proszę wierzyć, że chcę działać w interesie polskich rolników i przetwórców żywności – powiedział mnister Krzysztof Jurgiel.
Rafał Stachura – producent mleka z woj. lubelskiego, przewodniczący Lubelskiego ZHBiPM:
– Dziękuję za zaproszenie, witam państwa. Uważam, że bardzo ważnym elementem jest promocja spożywania mleka w naszym społeczeństwie. Z uwagi na średnią europejską, która wynosi 300 l, a w naszym kraju niecałe 200 l rocznie na jednego obywatela. Chciałbym, by organizacja PFHBiPM w żaden sposób nie kolidowała z KZSM w swoich działaniach. Dołożę wszelkich starań, by tak się stało. Oczywiście to od pana ministra zależy, kogo wybierze do Komisji zarządzającej Funduszem Promocji. Proszę pana ministra, abyśmy również mogli mieć udział w decyzjach, ponieważ w Federacji bardzo dużo się zmienia – jak państwo wiecie z doniesień prasowych. Zmiany były konieczne, ponieważ dopatrzyliśmy się w Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka bardzo wielu nieścisłości i niepożądanych rzeczy, które się stworzyły między innymi poprzez utworzenie Polskiej Federacji sp. z o.o., która służyła także do tego, by wybrani działacze Federacji pobierali wysokie wynagrodzenia. Hodowcy powinni współpracować z przetwórcami, czyli z mleczarniami. Niestety, z naszego środowiska, nawet z Polskiej Federacji, wychodzi bardzo dużo oskarżeń w stosunku do zarządów mleczarń.
Stanisław Rogalski – rolnik, członek rady KZSM:
– Faktycznie cały czas trwa bój między Polską Federacją Hodowców Bydła i Producentów Mleka a Krajowym Związkiem Spółdzielni Mleczarskich albo Polską Izbą Mleka, czyli przetwórcami mleka. Uważam, że na wspieranie hodowli powinien zostać powołany dodatkowy fundusz promocji tzw. hodowlany, tworzony poprzez odpis określonej kwoty z handlu nasieniem. Wówczas w Funduszu Promocji Mleka pozostanie więcej pieniędzy na promocję spożycia mleka w Polsce.
Andrzej Ramotowski – prezes Spółdzielni Obrotu Towarowego w Białymstoku:
– Reprezentuję spółdzielnię handlową, która prowadzi dystrybucję artykułów mleczarskich na terenie całego kraju, obecnie posiadamy 14 hurtowni. Jakiś czas temu poruszany był temat wprowadzenia podatku do sieci zagranicznych, w konsekwencji miał dotyczyć sieci handlowych, działania te zostały zawieszone. Czy zastanawiacie się państwo nad jakimkolwiek systemem, działaniem, które będzie chronić polski handel detaliczny? Dzisiaj w wielu regionach sklep jest jedynym polskim przedsiębiorstwem i jeżeli zostawimy to tak jak jest, to tempo rozwoju portugalskich, niemieckich, francuskich sieci handlowych i dystrybucyjnych, doprowadzi do sytuacji, że nie będzie polskiego handlu i dotyczy to zarówno małych sklepów czy małych sieci, jak i dużych polskich sieci handlowych.
Andrzej Kubiak – przewodniczący rady nadzorczej SM Gostyń:
– Bardzo dobrze panie ministrze, że wprowadziliście ustawę z 18 października 2016 r. dotyczącą m.in. ASF. Ale nie może tak być, że po wprowadzeniu tej ustawy przyjeżdża na spotkanie w naszym powiecie, gdzie jest ok. 1000 rolników, lekarz weterynarii i mówi: – będziemy was karać, albo, – będziemy zamykać wasze hodowle. Bardzo dobrze, że ustawa została wprowadzona, bardzo dobrze, że chcemy walczyć z ASF. Chcemy, żeby było tak jak w Holandii, czyli rozporządzeniem lub ustawą doprowadzić do tego, by do ostatniej sztuki dziki wybić. I wtedy będzie spokój.
Dalszy ciąg dyskusji przedstawimy w następnym numerze.
Ireneusz Oleszczyński