Budowa nowej obory to kosztowna inwestycja
– Bardzo marzy nam się bezuwięziowa obora z prawdziwego zdarzenia, ale taka inwestycja jest bardzo kosztowna. I właśnie wysokie koszty najbardziej nas przerażają. Mleko co prawda w ostatnim czasie podrożało, jednak środki do jego produkcji jeszcze bardziej – podkreślił Tomasz Krupa twierdząc, że nieustannie całe przedsięwzięcie jest rozpatrywane.
I trudno się gospodarzowi dziwić, bo wydaje się, że możliwości poprawy dobrostanu zwierząt i – co bardzo ważne – usprawnienia codziennej pracy przy ich obsłudze zostały tutaj już wyczerpane.
Słoma czy maty?
Krowy dojne i młodsza młodzież utrzymywane są w oborze uwięziowej. Połowa stanowisk ścielona jest tutaj słomą, druga połowa wyłożona jest gumowymi matami i zakończona rusztami.
– Pod względem pracochłonności, stanowiska z matami są dużo lepsze dla hodowcy, z kolei gdy krowy odpoczywają na słomie, są zdecydowanie czystsze i mają zdrowsze racice. Tak więc nie ma jednego, idealnego rozwiązania – stwierdził Tomasz Krupa.
5 lat temu powstało w gospodarstwie nowe pomieszczenie podzielone na kojce, w którym zwierzęta utrzymywane są lu...