Sercem doświadczalnej farmy Hamra jest wolnostanowiskowa obora na 65 krów, wyposażona we wszystkie technologie produkowane przez De Laval. Wydajność krów to niemal 12 tys. kg mleka, zawierającego średnio 100 tys. komórek somatycznych.
Kiedy budynek powstawał, inwestor skoncentrował się przede wszystkim na zapewnieniu jak najlepszego dobrostanu zwierzętom. I tak, legowiska wyposażone są w gumowe maty, resztę podłogi w wolnostanowiskowej oborze również wyścielają gumowe maty. Krowy wyposażone są w transpondery, a w oborze znajdują się trzy stacje paszowe, które dozują paszę w zależności od wydajności krów.
Krowa z wolnostanowiskowej obory może wyjść dopiero wtedy, kiedy zostanie wydojona
Pasza objętościowa – sianokiszonka (Szwedzi wykonują trzy pokosy) z ziarnem kukurydzy i dodatkami mineralnymi – zadawana jest za pomocą specjalnego wagonu 16 razy na dobę. Szwedzi nie stosują (przynajmniej w regionie Sztokholmu) kiszonki kukurydzianej. Młócą kukurydzę w październiku, gdyż czekają na pierwsze przymrozki, ponieważ wówczas rośnie zawartość cukrów w ziarniakach. Czas na zbiór zbóż przychodzi w drugiej połowie sierpnia i na początku września. Niższe temperatury latem rekompensuje im dłuższy dzień. Dzięki temu na północy, gdzie słońce latem w ogóle nie zachodzi, produkują bardzo dużo pomidorów.
Każda krowa dojona jest średnio trzy razy w ciągu doby. Obecnie gospodarstwo w Hamra sprzedaje mleko po 3,4 korony/l czyli po 1,47 zł/l. Całe mleko trafia do spółdzielni Arla, która skupuje 70% produkowanego w Szwecji mleka. W okresie najgłębszego kryzysu za mleko płacono 98 gr/l.
Björn Johansson z należącego do De Laval gospodarstwa Hamra
W momencie kiedy przyglądaliśmy się działaniu robota udojowego, znajdowała się w nim krowa numer 5007. Na specjalnym monitorze wyświetlano w tym czasie różne parametry związane z dojem, m.in. spodziewaną oraz rzeczywistą ilość dojonego mleka. Krowa miała dać 21,2 l mleka, robot udoił 22,3 l. Robot analizuje dój z każdej ćwiartki osobno, co pozwala na wczesne wykrywanie problemów zdrowotnych.
Nad całością czuwa system Herd Navigator, który bardzo szczegółowo bada pobrane podczas doju próbki. Daje on hodowcy wskazówki, co należy zrobić z krową wymagającą szczególnej opieki. Znacząco poprawia efektywność w reprodukcji zwierząt, poprawia zdrowotność wymion oraz pomaga w profilaktyce ketozy.
– Analizujemy między innymi zawartość progesteronu w mleku, co pozwala określić termin rui, optymalny czas inseminacji. Herd Navigator analizując zawartość dehydrogenazy mlekowej wykrywa stany zapalne wymion, a na podstawie zawartości mocznika pozwala określić zagrożenie ketozą – mówił Björn Johansson. – Bardzo wczesne wykrywanie chorób pozwala rolnikowi wyeliminować kuracje antybiotykowe. Po udoju robot (kubki udojowe oraz podłoga) dezynfekowany jest parą wodną.
W gospodarstwie Hamra obowiązuje zasada, że krowy przez trzy miesiące muszą znajdować się na zewnątrz. Automatyczna bramka nie wypuszcza jednak zwierząt niewydojonych. W Szwecji De Laval, uprzedzając niejako żądania organizacji walczących o prawa zwierząt, reklamuje się jako firma na pierwszym miejscu stawiająca ich dobrostan. Do wydajności i wyników ekonomicznych w swoich działaniach marketingowych De Laval nie przykłada tak dużego znaczenia.
Podczas konferencji zorganizowanej na płynącym do Szwecji promie, dyskutowano m.in. na temat kontraktów, które spółdzielnie muszą zawierać z rolnikami
– Analizujemy między innymi zawartość progesteronu w mleku, co pozwala określić termin rui, optymalny czas inseminacji. Herd Navigator analizując zawartość dehydrogenazy mlekowej wykrywa stany zapalne wymion, a na podstawie zawartości mocznika pozwala określić zagrożenie ketozą – mówił Björn Johansson. – Bardzo wczesne wykrywanie chorób pozwala rolnikowi wyeliminować kuracje antybiotykowe. Po udoju robot (kubki udojowe oraz podłoga) dezynfekowany jest parą wodną.
Kubki udojowe i podłoga robota po udoju dezynfekowane są parą wodną
W gospodarstwie Hamra obowiązuje zasada, że krowy przez trzy miesiące muszą znajdować się na zewnątrz. Automatyczna bramka nie wypuszcza jednak zwierząt niewydojonych. W Szwecji De Laval, uprzedzając niejako żądania organizacji walczących o prawa zwierząt, reklamuje się jako firma na pierwszym miejscu stawiająca ich dobrostan. Do wydajności i wyników ekonomicznych w swoich działaniach marketingowych De Laval nie przykłada tak dużego znaczenia.
Wyjazd do Szwecji dofinansowano z Funduszu Promocji Mleka.
Paweł Kuroczycki