Do powstałej w latach 80. obory gospodarz przed laty dobudował obiekt z rzędem stanowisk. Kolejne legowiska dla bydła powstały także w stodole oraz innych budynkach gospodarskich. To nie pozwalało na zmechanizowanie prac przy obsłudze bydła, a tym samym, wpłynęło na znaczne wydłużenie czasu pracy przy stadzie, które liczy 40 krów dojnych i około 40 sztuk młodzieży. W zmechanizowanej oborze obsługa takiej grupy zwierząt nie stanowi zbyt dużego problemu. Jednak w gospodarstwie Teresy i Grzegorza Paczuskich sytuacja jest skomplikowana.
Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 51–52/2015 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.