Wprowadzenie do żywienia dawki TMR pozwala poprawić wydajność i usprawnić pracę nie tylko w przypadku krów mlecznych, ale także bydła opasowego. Odwiecznym dylematem hodowców jest wybór systemu mieszania pomiędzy pionowym a poziomym. Okazuje się, że na rynku są producenci, którzy oferują maszyny obu typów, a każda z nich w opinii rolników ma swoje mocne strony.
Zalety poziomego wozu paszowego
Sławomir Stępniak przed rokiem zakupił poziomy wóz paszowy Martin-Agro o pojemności 11 m3 z serii Perseo, wyposażony w dwa przeciwbieżne ślimaki rozdrabniające umieszczone równolegle, z nachyleniem zbliżającym materiał do środka zbiornika mieszającego, co zdaniem Sławomira Stępniaka zapewnia szybkie rozdrabnianie paszy.
–
Na testach miałem w sumie cztery paszowozy: dwa pionowe i dwa poziome. Zaletą maszyny, którą wybrałem jest przede wszystkim szybkość rozdrabniania paszy oraz mieszania. Drugi z testowanych paszowozów poziomych miał znacznie mniejsze ślimaki rozdrabniające, to powodowało, że mógł współpracować z nim ciągnik o mniejszej mocy, ale przygotowanie dawki TMR trwało 40 minut w przypadku sianokiszonki z pryzmy, a przy balocie aż 1 godzinę. Nasz paszowóz jest w stanie pociąć balot sianokiszonki w 5 minut, a cały proces przygotowania dawki TMR trwa tylko 20–25 min – podkreślił Sławomir Stępniak dodając, że maszyna póki co jest bezawaryjna, a jedynymi elementami, jakie trzeba wymieniać są samoostrzące noże. Przy robieniu 4 różnych TMR-ów na dzień rolnik właśnie teraz, czyli po roku będzie wymieni...