Wzrost średniej wydajności o 2 tys. mleka
– W 2006 roku do naszej starej obory dobudowaliśmy nową część na 20 krów mlecznych. Po likwidacji kwot mlecznych chcieliśmy ponownie rozbudować obiekt i zwiększyć pogłowie, ale ścisła zabudowa naszej wsi sprawiłaby, że inwestycja byłaby uciążliwa dla sąsiadów. Podjęliśmy więc decyzję, że pozostaniemy przy 20 krowach, tylko lepiej o nie zadbamy.Trafiliśmy na dobrego żywieniowca, którego praca w czasie 2 lat przyczyniła się do wzrostu wydajności z 6 do ponad 8 tys. kg mleka i stale rośnie. Nasze stado jest pod oceną użytkowości mlecznej. Od 8 lat jesteśmy w pierwszej dziesiątce hodowców z najwyższą wydajnością w powiecie mińskim. Rosnąca poprzeczka wydajności jest nie po to, by się chwalić, ale dla siebie i satysfakcji z ciężkiej pracy – mówi Adam Podrucki.
Tylko samodzielnie sporządzone mieszanki
Wszystkie pasze w gospodarstwie zadawane są ręcznie.
– Kiszonkę z kukurydzy zadajemy krowom dwa razy dziennie, a sianokiszonkę otrzymują do woli. Pasze treściwe skarmiane są 3 razy dziennie. Sztuki w grupie do 100. dnia po wycieleniu otrzymują maksymalnie do 10 kg pasz treściwych na d...