StoryEditorWiadomości rolnicze

Wysokowydajne krowy mniej odporne na choroby?

09.01.2017., 15:01h
Każdego roku odwiedzamy grubo ponad setkę gospodarstw zajmujących się hodowlą bydła mlecznego i produkcją mleka. W wielu z nich słyszymy opinię, że wysoka wydajność to przyczyna problemów z rozrodem, wzrostu występowania chorób metabolicznych oraz większego brakowania. Czy tak jest w istocie?

Zdecydowanie nie. A najlepszym tego potwierdzeniem są – również przez nas odwiedzane – gospodarstwa utrzymujące wysoko produkcyjne stada, w których wymienione wyżej problemy, wcale nie są bardziej nasilone niż w stadach mniej wydajnych.

Za koniecznością̨ uzyskiwania wyższych wydajności od krów hf jest ich genetyczne przystosowanie do wysokiej produkcji. Ponadto, na korzyść przemawia także między innymi niższy (w przeliczeniu na 1 kg mleka) koszt pokrycia zapotrzebowania bytowego, niższy udział kosztów stałych oraz kosztów odchowu młodzieży. Krowa produkująca 25 kg lub 45 kg mleka ma zbliżone zapotrzebowanie bytowe na energię, białko i pozostałe składniki pokarmowe. W systemie INRA krowa o masie ciała 600 kg wymaga na tzw. byt 5 jednostek paszowych mleka (JPM), bez względu na wielkość́ jego produkcji. Przy wydajności 25 kg mleka dziennie (o zawartości 4% tłuszczu) i zapotrzebowaniu na energię 16 JPM, zapotrzebowanie bytowe stanowi zatem około 31% zapotrzebowania ogółem. Przy wydajnościach 45 kg mleka i zapotrzebowaniu ogółem 24,8 JPM, zapotrzebowanie bytowe stanowi jedynie 20% całkowitego zapotrzebowania na energię.

Tym, co nie pozwala na pełne wykorzystanie potencjału naszych krów, są̨ najczęściej: niska jakość́ pasz objętościowych, zielonki z traw i lucerny zbierane zbyt późno, kukurydza na kiszonkę̨ zbierana zbyt wcześnie (mało skrobi), nieprawidłowe wybieranie kiszonek z pryzm i silosów (wtórna fermentacja, miko-toksyny) żywienie krów dawkami niezbilansowanymi z zapotrzebowaniem, zbyt dobra kondycja krów oraz złe żywienie w okresie zasuszenia.

Mając na względzie wysoką produkcję, trzeba szczególną uwagę zwrócić na kwestię bodaj najważniejszą, czyli na prawidłowe żywienie krów w okresie okołoporodowym. To czas, w którym raptownie wzrasta zapotrzebowanie krów, wynikające z rozpoczęcia laktacji z jednoczesnym spadkiem odporności oraz zmianami organizacyjnymi związanymi z przejściem krowy z sektora porodowego do laktacyjnego. To od żywienia w tym okresie zależy wydajność́ w całej laktacji, zdrowie krowy oraz wskaźniki rozrodu. Za najważniejszy z żywieniowego punktu widzenia uważa się okres przejściowy przed porodem (ostatnie 3 tygodnie ciąży) i po porodzie (pierwsze 3–4 tygodnie laktacji). Problemy, z którymi musi zmierzyć́ się̨ każdy hodowca w okresie przejściowym, to: utrata apetytu w okresie, gdy zapotrzebowanie na rozwój płodu i rozpoczynającą̨ się̨ laktację wzrasta, hipokalcemia,wzrost obecności wolnych rodników, subkliniczna kwasica żwacza, wynikająca ze zbyt częstych zmian żywienia, ujemny bilans energii, zwłaszcza po porodzie, zmiany hormonalne związane z porodem, rozpoczęciem laktacji i powrotem cyklu jajnikowego. Do problemów tych należy też dodać́ konieczność́ adaptacji krowy do zmiany grupy, co wiąże się̨ nie tylko ze zmianą miejsca bytowania krowy, ale także z ustalaniem się̨ hierarchii w stadzie. Większość́ chorób metabolicznych związana jest ze statusem żywieniowym krowy. Warto jednak uświadomić́ sobie, że także choroby metaboliczne (np. hipokalcemia) decydują̨ o statusie żywieniowym, np. przez wpływ na utratę̨ apetytu.

Problem staje się jeszcze bardziej skomplikowany, gdy uwzględni się fakt, że jedna choroba metaboliczna powoduje kolejne. Krowy o nadmiernej kondycji, ze stłuszczoną wątrobą̨, częściej chorują̨ na hipokalcemię.

Beata Dąbrowska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
01. listopad 2024 06:34