Nowo narodzone cielęta mają w pełni wykształcony układ odpornościowy, ale – niestety – nie jest on w pełni funkcjonalny, chociażby dlatego, że zdolność do produkcji przeciwciał jest do 3 tygodnia życia mocno ograniczona. Ponadto, rodzące się cielęta nie posiadają przeciwciał, co związane jest z budową łożyska u przeżuwaczy, które nie przepuszcza przeciwciał. Jak więc możemy stymulować odporność cieląt? Zalecenia w tym zakresie przedstawiła dr Jadwiga Flaga podczas marcowej konferencji naukowej na UR w Krakowie. Co prawda, nie ma na to jednej, złotej recepty, ale jest kilka punktów krytycznych, które mogą wpłynąć na poprawę zdrowotności cieląt, a tym samym, wykorzystanie ich potencjału.
Pierwszym i kluczowym źródłem odporności cielęcia jest siara, której podanie powinno odbyć się jak najwcześniej. Siara to nie tylko immunoglobuliny, ale także cytokiny, w większości przeciwzapalne, których rola polega m.in. na rozroście mikroflory jelitowej. Dodatkowo siara zawiera również komórki odpornościowe. Są to w większości białe krwinki. U cieląt, które pobierają siarą zawierającą komórki matczyne szybciej rozwijają się komórki odpornościowe. Z punktu widzenia biologicznej aktywności, immunoglobuliny nie tracą swej aktywności np. na skutek zamrażania. Inaczej jest w przypadku cytokin i komórek odpornościowych – zamrażanie je niszczy.
Na absorpcję siarową stymulująco wpływa kortyzol, który produkowany jest przez cielę w czasie akcji porodowej. Utrzymuje się on na podwyższonym poziomie przez około pierwszy tydzień życia. Gdy wydarzy się np. przedwczesny poród, cesarka czy też zaburzenia akcji porodowej, poziom kortyzolu istotnie się zmniejsza, przez co zmniejsza się absorbcja siarowa.
Gdy w gospodarstwie nie dysponujemy siarą dobrej jakości, możemy zastosować do niej różnego rodzaju dodatki. Są to: alternatywne źródła immunoglobulin, probiotyki, prebiotyki oraz witaminy i składniki mineralne. Wśród najważniejszych źródeł immunoglobulin wymienia się serwatkę i siarę bydlęcą, jednak ich wchłanianie jest słabe. Ponadto stosuje się również immunoglobuliny jaja kurzego, których wchłanianie jest nieco lepsze, ale ich aktywność jest tylko przeciw specyficznym antygenom. Najlepsza w tym wypadku jest surowica bydlęca, która dobrze się wchłania oraz z reguły ma wyższy poziom immunoglobulin niż w suplementach bazujących na serwatce czy siarze bydlęcej.
Pamiętajmy, że stosowanie dodatków do siary jest zasadne tylko w przypadku słabej jej jakości. W wielu badaniach wykazano bowiem, że w przypadku siary dobrej jakości podawanie suplementów nie daje efektu i nie ma uzasadnienia. Podobnie w przypadku podawania matczynej siary, bo skład mleka matki jest „dopasowany” do potomstwa.
Gdy zdecydujemy się na stosowanie szczepień cieląt, bardzo ważne jest, aby nie szczepić za wcześnie, gdyż wówczas zbyt wysoki poziom przeciwciał matki blokuje wykształcenie odporności własnej przez antygen zawarty w szczepionce.
Szczepionki są efektywne i powinny być podawane wtedy, gdy poziom przeciwciał matczynych jest na tyle niski, by doszło do aktywnej odpowiedzi immunologicznej, zapewniającej późniejszą odporność. Jak to oszacować? Nie ma tutaj jednej, konkretnej reguły. Trzeba pamiętać, że wielkość odporności matczynej zależy od ilości pobranej siary i czasu pobrania, ilości przeciwciał w siarze oraz rodzaju przeciwciał matki.
Beata Dąbrowska