Zasadowica żwacza określana również jako niestrawność zasadowa jest schorzeniem bydła polegającym na zmianie odczynu treści żwacza w kierunku zasadowym na skutek nadmiernej produkcji amoniaku. Do powstania choroby dochodzi głównie wtedy, gdy pasze przeznaczone dla bydła zawierają duże ilości białka (pasze treściwe, młoda trawa, lucerna, koniczyna, również mocznik), przy niedostatecznej ilości włókna strawnego (siano, słoma) i łatwo strawnych węglowodanów. W żwaczu białko rozkładane jest do amoniaku. Znaczne jego ilości wykorzystują drobnoustroje do syntezy wartościowego białka zwierzęcego.
Z pozostającej nadwyżki, część amoniaku zostaje zamieniona w wątrobie na mocznik i wydalona wraz z moczem. Detoksykacja wątrobowa ma jednak swoje granice i nadmiar amoniaku niewykorzystanego i niewydalonego dostaje się do płynów ustrojowych – zmienia ich pH i zatruwa organizm. W środowisku zasadowym żwacza szybko rozwija się gnilna flora bakteryjna (bakterie grupy Coli i Proteus), a ich toksyny oraz produkty rozpadu białek wywołują stany zapalne układu pokarmowego. Zbyt duże ilości amoniaku w treści żwacza powstają na skutek podawania nadmiernych ilości pasz białkowych ulegających rozkładowi w żwaczu, przy jednoczesnym braku energii, nadmiernym skarmianiu mocznika lub innych związków azotowych, gwałtownych zamian składu dawki pokarmowej oraz sposobu zadawania pasz, a także okresowych braków pasz lub podawania pasz niechętnie zjadanych przez krowy. Prawidłowe pH żwacza wynosi 6,2–6,8. Przy zasadowicy klinicznej pH może osiągnąć nawet 8,5. Szczególnie wiosną warto więc pamiętać, że młoda trawa, zwłaszcza z udziałem motylkowatych, zawiera dużo białka ulegającego rozkładowi w żwaczu i związków azotowych niebiałkowych. W tych warunkach w żwaczu gromadzą się duże ilości amoniaku, który szkodzi i zmienia pH.
Z pozostającej nadwyżki, część amoniaku zostaje zamieniona w wątrobie na mocznik i wydalona wraz z moczem. Detoksykacja wątrobowa ma jednak swoje granice i nadmiar amoniaku niewykorzystanego i niewydalonego dostaje się do płynów ustrojowych – zmienia ich pH i zatruwa organizm. W środowisku zasadowym żwacza szybko rozwija się gnilna flora bakteryjna (bakterie grupy Coli i Proteus), a ich toksyny oraz produkty rozpadu białek wywołują stany zapalne układu pokarmowego. Zbyt duże ilości amoniaku w treści żwacza powstają na skutek podawania nadmiernych ilości pasz białkowych ulegających rozkładowi w żwaczu, przy jednoczesnym braku energii, nadmiernym skarmianiu mocznika lub innych związków azotowych, gwałtownych zamian składu dawki pokarmowej oraz sposobu zadawania pasz, a także okresowych braków pasz lub podawania pasz niechętnie zjadanych przez krowy. Prawidłowe pH żwacza wynosi 6,2–6,8. Przy zasadowicy klinicznej pH może osiągnąć nawet 8,5. Szczególnie wiosną warto więc pamiętać, że młoda trawa, zwłaszcza z udziałem motylkowatych, zawiera dużo białka ulegającego rozkładowi w żwaczu i związków azotowych niebiałkowych. W tych warunkach w żwaczu gromadzą się duże ilości amoniaku, który szkodzi i zmienia pH.
Nasilenie objawów choroby zależy od ilości amoniaku w treści przedżołądków oraz jego koncentracji we krwi. Zasadowica może więc mieć przebieg lekki (subkliniczny), chroniczny lub ostry. Przebieg ostry choroby występuje najczęściej w przypadku zatrucia mocznikiem dodawanym w zbyt dużych ilościach do paszy. Zwierzę nagle traci apetyt, temperatura ciała obniża się o 1 stop. C, występują również zaburzenia rytmu serca. Objawom tym towarzyszy oddawanie dużych ilości wodnistego, ciemnego pieniącego kału. Mocz ma tendencje do pienienia się, a krowy stają się nadpobudliwe, przy czym obserwujemy także sztywność kończyn oraz chwiejny chód. Biegunce towarzyszą nawracające wzdęcia. Zwierzęta mają duszności i następuje u nich także osłabienie czynności rozrodczych. Zwiększa się też predyspozycja do występowania zatrzymania łożyska, zalegania poporodowego i mastitis. Dłuższa jest również inwolucja macicy.
Zasadowicę żwacza wywołują błędy żywieniowe, dlatego też zapobieganie chorobie polega przede wszystkim na przestrzeganiu prawidłowego żywienia. Mając więc na względzie profilaktykę unikajmy:
- skarmiania dużych ilości wysoko białkowych pasz treściwych: śruty sojowej i rzepakowej, bogatych w białko mieszanek treściwych i koncentratów,
- stosowania zielonek uprawianych na polach i użytkach zielonych intensywnie nawożonych azotem lub gnojowicą,
- nieumiejętnego stosowania w żywieniu mocznika, amoniakowanych wysłodków buraczanych czy mocznikowanej melasy,
- skarmiania pasz słabej jakości, zanieczyszczonych ziemią i zagrzanych,
- wypasania krów na pastwiskach wczesną wiosną bez przygotowania ich do żywienia zielonkami.
Beata Dąbrowska