Zbiór kukurydzy był opóźniony, ale plony wyższe
Daniel Pawłowski gospodaruje z bratem Kamilem we wsi Polule (woj. podlaskie, pow. suwalski), wspomagają ich rodzice Teresa i Jan. Na 12 ha własnych i 130 ha dzierżawy uprawiają kukurydzę oraz użytki zielone. Utrzymują 240 sztuk bydła, w tym 60 krów, 80 opasów i 100 jałówek. Mleko w ilości 520 tys. l rocznie dostarczają do Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol – oddział Suwałki.
– U nas na Suwalszczyźnie okres wegetacji był najbardziej opóźniony w stosunku do innych regionów kraju, ale stan plantacji kukurydzy oceniam na bardzo dobry, spodziewałem się obfitych plonów zielonej masy, w granicach 50 ton z ha. Co do cen mleka, to wreszcie drgnęły w górę po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa, bodajże o 6 groszy, bo nawet nie oglądałem jeszcze faktury.
Sławomir Burzyński gospodaruje z żoną Sławomirą i synem Dominikiem na ponad 45 ha we wsi Traby (woj. łódzkie, pow. łowicki). Uprawia 11,5 ha kukurydzy na kiszonkę, 12,5 ha traw, 3 ha lucerny i 20 ha zbóż. Utrzymuje 74 sztuki bydła, w tym 44 krowy o średniej wydajności 10 tys. kg mleka. Rocznie dostarcza ok. 400 tys. l mleka do Okręgowe...