To hodowcy decydują o sile Związku
Daniel Śliński jest prezesem garwolińskiego Koła Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka, wiceprezesem MZHBiPM oraz członkiem zarządu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Daniel Śliński zwraca uwagę na to, aby hodowcy nie mylili Związku Hodowców z Polską Federacją oraz na to, że hodowcy decydują o sile Związku.
– Im więcej Związek ma członków, tym ma większą siłę przebicia na szczeblu krajowym Federacji. Od ilości członków zależy ilość delegatów na Walne Zebranie PFHBiPM – mówi wiceprezes MZHBiPM.
Daniel Śliński opowiedział o działaniach podejmowanych przez Mazowiecki Związek.
– Od około 2 lat jestem wiceprezesem Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Wraz z nowym zarządem skupiliśmy się przede wszystkim na tym, aby hodowcy mieli wymierne korzyści z przynależności do Związku. Zaprosiliśmy do współpracy firmy oferujące środki do produkcji rolnej, aby wynegocjować u nich korzystne rabaty dla członków MZHBiPM. Pierwszą firmą, z którą rozpoczęliśmy współpracę jest Can Agri, od której kupujemy między innymi kolczyki dla bydła. Później nawiązaliśmy współpracę z Chemirolem, który oferuje między innymi środki ochrony roślin, nawozy i nasiona. Szukaliśmy także firmy, która zaopatrzyłaby rolników w dobre paliwo. W tym zakresie w naszej części województwa mazowieckiego współpracujemy z firmą Żar z Siedlec, która oferuje nam w dobrej cenie paliwo oraz dwupłaszczowe zbiorniki, od pewnego czasu obowiązujące. Współpracujemy także z Mazowieckim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Łowiczu Zakład w Żelkowie. Ostatnio nawiązaliśmy współpracę z Małopolską Hodowlą Roślin oraz z firmami, które oferują panele fotowoltaiczne – mówi Daniel Śliński.
Hodowcy walczą o transparentność w Polskiej Federacji
Wiceprezes Mazowieckiego Związku dąży to transparentności w PFHBiPM.
– Na forum zarządu Federacji cały czas walczymy o dostęp do informacji odnośnie zarobków i przepływów pieniężnych. Na ostatnim posiedzeniu zarządu 26 listopada 2019 roku złożyłem pismo do prezydenta Leszka Hądzlika o udzielenie mi informacji, jakie wynagrodzenie otrzymuje prezydium, członkowie zarządu Federacji Spółka z o.o. Chcę wiedzieć, czy jako członek zarządu PFHBiPM mam prawo do uzyskania takiej informacji, czy mam tylko uczestniczyć w głosowaniach dotyczących przyznania złotych odznak. Po upływie prawie dwóch miesięcy nie otrzymałem żadnej odpowiedzi – mówi Daniel Śliński.
- Daniel Śliński wspólnie z żoną Urszulą prowadzi w miejscowości Brzegi w gminie Miastków Kościelny, gospodarstwo specjalizujące się w hodowli bydła mlecznego. W pracach technicznych pomaga tata pana Daniela Adam Śliński. Powierzchnia gospodarstwa wynosi około 50 ha. 20 ha zajmują trwałe użytki zielone, na 15 ha uprawiana jest kukurydza z przeznaczeniem na kiszonkę dla bydła, a na pozostałym areale wysiewane są zboża takie jak: jara mieszanka zbożowa, pszenica i pszenżyto. Stado bydła składa się z 30 krów mlecznych, jednego buhaja oraz 40 jałówek i cieliczek. Surowiec w ilości około 240 tys. litrów rocznie dostarczany jest do SM Ryki.
Daniel Śliński odniósł się także do emocji, jakie wśród hodowców wywołała podwyżka za prowadzenie oceny.
– Mazowiecki Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka był przeciwny podwyżkom za ocenę użytkowości mlecznej. Wśród mazowieckich hodowców, także tych z koła garwolińskiego padła propozycja, żeby w geście protestu wystąpić spod oceny użytkowości mlecznej. Po dokładnej analizie tego pomysłu stwierdziłem, że taki protest najbardziej uderzyłby w zootechników, którzy z dnia na dzień nie mieliby pracy do wykonania. Uważamy, że ta grupa dobrze wykonuje swoją pracę i nie zasługuje na takie potraktowanie, więc odstąpiliśmy od tej formy protestu – mówi Daniel Śliński.
Józef Nuckowski
Zdjęcie: Józef Nuckowski
Zdjęcie: Józef Nuckowski