Wiele wątpliwości i obaw z tym związanych mają organizacje pozarządowe. One też, zdaje się, przejęły pałeczkę w informowaniu społeczeństwa, jakie skutki mogą wywołać zarówno CETA, jak i TTIP. Rządy poszczególnych krajów, poza francuskim, stoją jakby na boku, mając na uwadze, że umowy są szansą na wywóz za ocean dóbr o dużej wartości dodanej albo zależy im na ugraniu innych spraw.
– Polska w umowie TTIP ma do załatwienia dwie ważne sprawy. Po pierwsze, uzyskanie dostępu do amerykańskiego rynku zamówień publicznych, który jest praktycznie zamknięty. Po drugie natomiast – chcemy załatwić z Amerykanami rozdział dotyczący energii, w którym oni zapewnią, że będą bezproblemowo eksportować gaz łupkowy do Polski. Miałoby to doprowadzić do obniżki cen gazu w Polsce – mówił w Warszawie na konferencji zorganizowanej przez Zielony Instytut, Instytut Spraw Obywatelskich (INSPIRO) oraz Instytut Globalnej Odpowiedzialności (IGO) Adam Orzechowski.
Orzechowski jest wicedyrektorem departamentu współpracy międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju. Obecny stan prawny uniemożliwia wysyłkę gazu łupkowego do krajów, z którymi Ameryka nie ma zawartego porozumienia o wolnym handlu.
Cały artykuł przeczytacie Państwo w podwójnym numerze 30-31/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.