Przekłada się to na mniejszy import soi, co nie pozwala na większe odbicie jej cen. Tym samym wydaje się, że pomimo mniejszych zbiorów rzepaku w Unii, nie ma na razie dużej przestrzeni do wzrostów cen, oceniają analitycy z BNP Paribas. W Kanadzie, podobnie, jak w Unii zbiory mają być mniejsze. Produkcja rzepaku może ukształtować się tam na poziomie najniższym od 4 lat i wynieść 18,9 mln t.
Aczkolwiek wzrost cen mogą zablokować zapasy, które po zablokowaniu dwóm kanadyjskim firmom możliwości eksportu do Chin, wzrosły o 50%. Ukraina, drugi po Kanadzie eksporter rzepaku, w nadchodzącym sezonie, będzie miała bardzo dobre zbiory. Może sprzedać na rynkach trzecich aż 3,5 mln t rzepaku. W Polsce, zbiory rzepaku i rzepiku, wg IGC wyniosą 2,6 mln t wobec 2,2 mln t w 2018 r.
Czy wiesz, że notowania rzepaku znajdziesz w "Tygodniku Poradniku Rolniczym" - i w gazecie i w internecie?
Magdalena Szymańska
fot. Pixabay