ARiMR wstrzymuje dopłaty do materiału siewnego. Kiedy pieniądze trafią do rolników?Paweł Mikos

Pieniądze dla rolników

ARiMR wstrzymuje dopłaty do materiału siewnego. Kiedy pieniądze trafią do rolników?

ARiMR zamiast pieniędzy wysyła do rolników pisma, w których informuje, że w tym roku nie wypłaci dopłat do materiału siewnego. Kiedy zatem rolnicy dostaną dopłaty?

Dlaczego ARiMR nie wypłaci w 2024 r. dopłat do materiału siewnego?

Zazwyczaj we wrześniu rolnicy otrzymują z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopłaty do materiału siewnego.W tym roku o pomoc ubiegało się ponad 65 tys. rolników. I jak na razie ARiMR wydała 9,3 tys. decyzji przyznających wsparcie na kwotę 8,04 mln zł i wypłaciła dopłaty w kwocie 8,03 mln zł.

Ale duża część rolników w tym roku zamiast pieniędzy na kontach, rolnicy otrzymuje pisma z ARiMR.

– „W związku ze złożonym przez Panią/Pana wnioskiem o przyznanie dopłaty z tytułu zużytego do siewu i sadzenia materiału siewnego (…) informuję o niezałatwieniu sprawy w terminie” – można przeczytać w portalu topagrar.pl, który cytuje jedno z pism z ARiMR.

W liście Agencja wyjaśnia tę sytuację faktem, że Polska wyczerpała już swój krajowy limit skumulowanej kwoty pomocy de minimis w rolnictwie na 2024 rok. Z tego samego powodu rolnicy w tym roku już nie otrzymają chociażby dopłat do oprocentowania kredytów klęskowych i inwestycyjnych czy ulgi inwestycyjnej w podatku rolnym.

Więcej na ten temat w artykule: Z jakich dopłat i pomocy rolnicy już nie skorzystają w 2024 r.?

Rolnicy potrzebują pieniądze na czas zasiewów

Rolnicy są rozgoryczeni, że nie dostaną dopłat do materiału siewnego z dwóch powodów. Po pierwsze, ceny zbóż po żniwach są bardzo niskie i wielu rolników wstrzymuje się ze sprzedażą ziarna w nadziei na wzrost cen. Ale przez to mają o wiele mniej pieniędzy na inwestycje w nowy sezon, w tym na zakup paliwa, nawozów czy materiału siewnego.

Zwłaszcza, że materiał siewny, choć staniał o 5 do 8%, to wciąż jest to dość duży wydatek. Jak mówi Mateusz Hachuła, menedżer roślin zbożowych w firmie RAGT, ceny dobrego materiału siewnego pszenic ozimych oferowanych przez firmy dystrybucyjne oscylują między 2400 a 2900 zł/t. Z kolei za materiał kwalifikowany owsa ozimego należy zapłacić od 125 do 155 zł za jednostkę siewną.

Właśnie dlatego każde pieniądze, w tym te z dopłat do materiału siewnego, są obecnie dla rolników na wagę złota.

Kiedy ARiMR wypłaci rolnikom dopłaty do materiału siewnego?

Urzędnicy ARiMR informują, że dopłaty do materiału siewnego za 2024 rok będą wypłacane dopiero w 2025 rok, a Agencja daje sobie czas do końca marca 2025 na rozpatrzenie wniosków.

Co prawda, w piśmie przytaczanym przez topagrar.pl, urzędnicy podają, że istnieje możliwość wypłaty wcześniej tych pieniędzy, ale to zależy do decyzji Komisji Europejskiej. Dlaczego?

– Obecnie trwają prace Komisji Europejskiej nad zwiększeniem krajowych limitów pomocy de minimis w rolnictwie. Jeśli przepisy wejdą w życie to pozwoli to jeszcze w bieżącym roku na kontynuowanie udzielania pomocy w tej formule – podaje biuro prasowe ARiMR.

Jednak jest to mało prawdopodobne, gdyż w podobnych sytuacjach nowe limity zaczynają obowiązywać od początku roku obliczeniowego, czyli w tym przypadku dopiero od 1 stycznia 2025 lub nawet od 1 stycznia 2026, w zależności, kiedy KE podejmie decyzję o zwiększeniu limitów.

Szmulewicz: dopłaty do materiału siewnego powinno być częścią dopłat bezpośrednich

Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych uważa, że trzeba odejść od obecnej formuły dopłat do materiału siewnego jako pomocy de minimis, a powinny one stać się częścią wsparcia wypłacanego w ramach dopłat bezpośrednich.

– Co roku jest dokładnie ten sam problem. Ze względu na wyczerpani limitu pomocy de minimis, rolnicy ze znacznym opóźnieniem otrzymują dopłaty do materiału siewnego czy pomoc suszową. Dlatego zwróciłem się do ministra rolnictwa z wnioskiem, aby dopłaty do materiały siewnego zamienić na jeden z ekoschematów. Wówczas rolnicy, którzy stosują kwalifikowany czy elitarny materiał siewny otrzymywaliby wsparcie w ramach dopłat bezpośrednich i nie musieliby się przejmować limitami de minimis – wyjaśnia Szmulewicz.

Jak miałoby to wyglądać w praktyce? Więcej na ten temat przeczytasz w artykule "Będzie nowy ekoschemat?".