Kryzys kalafiorowy. Chłodnie nie chcą odbierać warzyw od rolników
Plantatorzy kalafiora i brokuła załamują ręce. Tak fatalnego roku jak ten nie pamiętają. Chociaż ich warzywa są piękne i dobrej jakości, skupy nie chcą ich przyjmować. Zdaniem rolników przyczyną tej trudnej sytuacji jest wojna w Ukrainie i pogoda, bo wysokie temperatury i brak opadów spowodowały, że sezon zaczął się znacznie wcześniej.
- Niestety obecnie, w okresie zbioru warzyw chłodnie są zapełnione, nie są zainteresowane zakupem warzyw od rolników tłumacząc to wzrostem kosztów energii, drogimi kredytami i wzrostem kosztów pracy. Wolą kupować od firm zagranicznych na bieżąco dostarczających towar na rynek hurtowy – tłumaczy Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Rolnikom nie pozostaje więc nic innego, jak zaorać te uprawy. Będzie to dla nich prawdziwy cios, który może doprowadzić do bankructwa.
Rolnicy zaapelowali o dopłaty i interwencyjny skup kalafiorów i brokułów
W związku kryzysem na rynku kalafiora i brokuła 2 października w Stobiecinie (woj. mazowieckie) rolnicy z okolic Czerwińska nad Wisłą oraz Wyszogrodu zorganizowali konferencję podczas której zaapelowali do rządu o pomoc. W spotkaniu wzięli udział także wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, szef Krajowej rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz oraz Starosta Płocki Sylwester Ziemkiewicz.
– Najpierw zboże, później truskawki i maliny, a obecnie brokuły i kalafiory. Nasze plony gniją nam na polach, bo nie ma kto ich od nas kupić! – tłumaczyli plantatorzy, cytowani przez petronews.pl.
Rolnicy wyliczyli, że jeśli już się znajdzie jakiś kupiec, płaci nie więcej niż 1 zł. To poniżej kosztów produkcji.
Uczestnicy spotkania zaapelowali też do ministra rolnictwa o uruchomienie interwencyjnego skupu kalafiorów i brokułów w podobnej skali jak to miało miejsce w przypadku malin oraz wprowadzenie dopłat do produkcji kalafiorów i brokułów.
- Brak pomocy państwa spowoduje bankructwo wielu gospodarstw, które zaciągnęły kredyty na zakup sadzonek i środki ochrony roślin – tłumaczył Szmulewicz.
Premier Morawiecki: poleciłem ministrowi rolnictwa przygotować schemat rekompensat
W odpowiedzi na ten apel premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania w miejscowości Sarnowo-Góry poinformował, że polecił przygotowanie rekompensat dla rolników.
- Ze względu na szczególnie ciepły wrzesień, bardzo szybko zaczęły dojrzewać kalafiory i brokuły i jest problem z ich odbiorem. Poleciłem ministrowi Robertowi Telusowi przygotować schemat rekompensat z tym związany. Tam, gdzie mamy na to wpływ, działamy, żeby zrekompensować straty rolnikom – mówił premier Morawiecki.
Kamila Szałaj
