Już w czerwcu ARiMR rozpocznie nabór wniosków o dopłaty do nawozów. Na wsparcie mogą liczyć rolnicy, którzy kupili nawozy między 16 maja 2022 r. a 31 marca 2023 r. Otrzymają 500 zł do hektara upraw rolnych oraz 250 zł do hektara łąk i pastwisk. Na tę pomoc, która obejmie gospodarstwa do 300 ha, rząd przeznaczył 4,7 mld zł.
Dopłaty do nawozów: termin 31 marca dyskryminuje wielu rolników
Ale niestety wielu rolników, m.in. producentów kukurydzy, zakupiło nawozy już po 31 marca. Zostali więc wykluczeni z pomocy i teraz czują się dyskryminowani.
W takiej sytuacji jest Nasz Czytelnik, który zamówił cały samochód fosforanu, a kolejne nawozy będzie dopiero kupował.
- Dziś mi przywiozą 24 tony fosforanu. Ale nie dostanę nawet złotówki dopłaty, mimo, że zapłaciłem za nawozy 3500 zł/t. Wieloskładnikowe nie staniały tak jak azotowe. Niestety, nikt w rządzie nie wziął pod uwagę tego, że producenci kukurydzy zaopatrują się w nawozy właśnie w kwietniu. Więc i ja, i moi sąsiedzi zostaliśmy teraz na lodzie – denerwuje się rolnik, który uprawia 60 ha kukurydzy.
Producent kukurydzy straci 30 tys. zł, bo kupił nawozy w kwietniu
Trudno się dziwić jego frustracji, bo przez widzimisię urzędników, którzy wskazali taki, a nie inny termin straci 30 tys. zł.
- Płacę za te nawozy krocie. Dlaczego ktoś, kto kupił nawozy już po obniżce, ale przed 31 marca ma dostać dopłatę, a ja nie? Przecież zapłaciłem tyle samo – mówi rolnik. O taj sprawie pisaliśmy o tym TUTAJ.
Nie wszystko stracone. Izby rolnicze walczą o wydłużenie termin zakupu nawozów
Zwróciliśmy się też do Krajowej Rady Izb Rolniczych, z zapytaniem, czy podejmie interwencję w kwestii terminu sprzedaży nawozów i nierównego traktowania rolników. Wczoraj otrzymaliśmy informację, że 17 maja zostało przesłane do ministra rolnictwa Roberta Telusa pismo z apelem izb rolniczych o wydłużenie terminu zakupu nawozów.
Wiktor Szmulewicz, szef rolniczego samorządu, domaga się, by rolnicy otrzymali dopłaty były nawozów zakupionych w terminie od 16 maja 2022 r. do 15 maja 2023 r.
- Wnioskuję o jak najszybsze uruchomienie dopłaty do nawozów zakupionych przez rolników w okresie od 16 maja 2022 r. do 15 maja 2023 r., tak aby zrekompensować przynajmniej część wydatków poniesionych w związku z bardzo wysokimi cenami nawozów w ostatnim roku. Niestety import płodów rolnych z terenu Ukrainy spowodował znaczne obniżenie ich ceny na polskim rynku i zostawił naszych producentów rolnych w dramatycznej sytuacji, ponieważ koszty produkcji nie zostaną pokryte przez sprzedaż płodów rolnych i spowodują ogromne straty finansowe – argumentuje Szmulewicz.
KRIR zaznacza, że w niektórych przypadkach wzrost cen nawozów w 2022 roku w relacji do roku 2020 i 2021 wyniósł aż 400 proc.
Szmulewicz: dzięki dopłatom do nawozów rolnicy nie rezygnowali z nawożenia
Samorząd rolniczy przypomina też, że dzięki dofinansowaniu do zakupu nawozów, za okres od 1 września 2021 do 15 maja 2022, rolnicy nie rezygnowali z nawożenia mimo wysokich cen nawozów.
- Uruchomienie kolejnego programu dopłat do nawozów jest w pełni uzasadnione i konieczne, ponieważ wielu rolników którzy zaopatrzyli się w nawozy od maja 2022 do lutego 2023 płacili za nie między 4500 a 6000 złotych za tonę – ocenia Szmulewicz.
Mamy nadzieję, że resort rolnictwa przychyli się do prośby o wydłużenie terminu zakupu nawozów, bo data 31 marca zaproponowana przez ministerstwo faktycznie jest zastanawiająca. Przecież ostatnia obniżka cen nawozów przez Grupę Azoty miała miejsce 17 marca. W przypadku NPK był to 24 marca. I od tego czasu cenniki się nie zmieniły.
Kamila Szałaj