Dopłaty do zbóż nie obejmują gryki, owsa i rzepaku
Już niedługo ARiMR uruchomi nabór wniosków na dopłaty do zbóż. Rozporządzenie w tej sprawie zostało podpisane przez premiera Tuska w ubiegłym tygodniu. O pomoc będą mogli ubiegać się rolnicy, którzy w okresie od dnia 1 stycznia 2024 r. do dnia 31 maja 2024 r. dokonają sprzedaży pszenicy, żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych. Wsparcia nie dostaną natomiast producenci rzepaku, owsa i gryki. Nie podoba się to ich producentom, bo też czują się pokrzywdzeni przez kryzys i niskie ceny skupu.
Ceny skupu gryki i owsa spadły
Dlatego Dolnośląska Izba Rolnicza zwraca się o objęcie rekompensatą także rolników uprawiających owies.
- Ceny tego zboża również ze względu na sytuację rynkową związaną z wojną w Ukrainie były zaniżone - tłumaczy Izba.
Dolnośląscy rolnicy apelują także o rozszerzenie listy gatunków roślin objętych dopłatą o grykę.
- Na Dolnym Śląsku od kilku lat odnotowuje się duże zainteresowanie uprawą gryki, ale napływ taniego ziarna gryki z Ukrainy zachwiał tym rynkiem. Obecnie ceny gryki w skupach są zdecydowanie niższe od ubiegłorocznych, co powoduje załamanie opłacalności produkcji - zaznacza Izba.
Producenci rzepaku też ponoszą duże straty
O rzepak upomniała się z kolei Wielkopolska Izba Rolnicza argumentując, że w proponowanych dopłatach dla rolników trzeba uwzględnić rzepak, gdyż jego producenci również ponoszą duże straty.
Kamila Szałaj