Dopłaty do zbóż: kiedy ARiMR rozpocznie wypłatę?
Chociaż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) zakończyła nabór wniosków o dopłaty do zbóż 5 czerwca, to rolnicy wciąż nie mają pieniędzy na kontach. A na wsparcie czeka ponad 187 tys. rolników, którzy sprzedali zboże między styczniem a majem i złożyli wniosek.
Zapytaliśmy więc ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, kiedy Agencja rozpocznie wypłatę dopłat do zbóż.
– W sierpniu rozpoczną się wypłaty dopłat do zbóż – poinformował minister w rozmowie z portalem tygodnik-rolniczy.pl.
Będzie współczynnik korygujący na dopłaty do zbóż
Czesław Siekierski w rozmowie z naszą redakcją przyznał także, że do ARiMR wpłynęły wnioski na kwotę przekraczającą założony budżet pomocy (rząd na dopłaty do zbóż zarezerwował 2,1 mld zł). W praktyce oznacza to, że zostanie zastosowany współczynnik korygujący.
– Skala wniosków przekracza założoną kwotę i z tego powodu będzie współczynnik korygujący, ale podkreślam, że będzie on nieduży. Zatem te stawki będą zbliżone do zakładanych 200 i 300 złotych za tonę – mówi nam szef resortu rolnictwa.
Jakie stawki do zbóż pierwotnie zakładano?
Przypomnijmy, że ministerstwo rolnictwa przygotowując dopłaty do zbóż za 2024 rok założyło wstępnie dwie stawki pomoc: rolnicy, którzy sprzedali zboże od 1 stycznia do 10 marca 2024 mieli otrzymać 200 zł do tony, a gospodarze, którzy sprzedali zboże od 11 marca 2024 r. do 31 maja 2024 r. otrzymaliby 300 zł.
Warto pamiętać, że formalnie pomoc będzie udzielona do hektara, co oznacza, że wstępne stawki zostały określone w następujący sposób:
- Dla zbóż sprzedanych od 1 stycznia do dnia 10 marca 2024 r. wyniosą:
- 1 080 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy,
- 740 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych;
- Stawki dopłat do zbóż sprzedanych od 11 marca 2024 r. do dnia 31 maja 2024 r.:
- 1 620 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy,
- 1 110 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych.
Niestety, okazuje się, że ta pomoc będzie niższa. Niby nieznacznie, ale jednak niższa.
Paweł Mikos