- PIP nie będzie kontrolował rolników, którzy zatrudniają pracowników sezonowych - poinformował wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.MRiRW/PIP/CANVA
StoryEditorDopłaty bezpośrednie 2025

Inspektorzy skontrolują 7500 gospodarstw. "Zgnębią rolnika i odbiorą dopłaty"

19.02.2025., 16:36h

- PIP nie będzie kontrolował rolników, którzy zatrudniają pracowników sezonowych - poinformował wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski. Ale zdaniem posłów opozycji to mijanie się z prawdą, a nowe przepisy spowodują, że "rolnicy będą dojeżdżani przez kolejną instytucję i stracą dopłaty".

Od 15 marca 2025 roku rolnicy będą kontrolowani przez Państwową Inspekcję Pracy. Jeśli nie będą przestrzegać BHP i prawa pracy, ARiMR zabierze im dopłaty bezpośrednie. Przepisy w tej sprawie mają wejść niebawem w życie.

Wiceminister: kontrole tylko u rolników zatrudniających pracowników

Wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa uspokajał jednak, że kontrole nie obejmą wszystkich rolników. Wizyty inspektorów mają się spodziewać jedynie rolnicy zatrudniający pracowników na umowę o pracę. 

-  Kontrolom będą podlegać rolnicy-pracodawcy, którzy zatrudniają pracowników w oparciu o umowę o pracę, o umowy regulowane w kodeksie pracy. Nie dotyczy to rolników, którzy zatrudniają pracowników sezonowych lub zatrudniają kogoś przez krótki czas. To nie będzie przedmiotem kontroli – zapewnił Krajewski i dodał, że zasadniczo dla tych rolników nie będzie to żadna zmiana, bo oni i tak do tej pory podlegali kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Teraz wyniki tej kontroli będą powiązane z dopłatami bezpośrednimi. 

"Rolnicy będą dojeżdżani przez kolejną instytucję”

Posłowie nie dali jednak wiary tym słowom. Zdaniem Krzysztofa Ciecióry (OdNowa) rolnicy „będą dojeżdżani przez kolejną instytucję”.

- Nie wierzę w te zapewnienia, że będą kontrolowani tylko pracodawcy. Jestem przekonany, że jest to otwieranie puszki Pandory w stosunku do rolników, którzy już dzisiaj mają pełną świadomość, że dopłaty bezpośrednie będą coraz niższe – podkreślił. 

Telus: urzędnicy będą gnębić rolnika i odbierać mu dopłaty

Także zdaniem posła Roberta Telusa (PiS) kontrole BHP mocno uderzą w rolników, bo wielu z nich zatrudnia choćby jednego pracownika. 

- Żeby złapać rolnika na przepisach BHP nie potrzeba wiele. Wystarczy, że mi się osłona urwie w trakcie pracy. I już ARiMR zabierze mi dopłaty, bo zatrudniam jednego pracownika. Takich rolników w Polsce jest wielu. Te kontrole jest otwarcie furtki, którą będą wykorzystywać urzędnicy, żeby gnębić rolnika i odbierać mu dopłaty – zaznaczył i zaapelował do ministerstwa, by wycofało się z tych przepisów. 

Poseł Kazimierz Gwiazdowski (PiS) zwrócił jednak uwagę, że w ustawie jest zapis, iż kontrole będą przeprowadzane niezależnie od formy zatrudnienia. Dodał, że jego zdaniem nie ma w Polsce gospodarstwa, w którym inspektor nie znalazłby uchybień.  

Krajewski: kontrolowanych będzie 7500 gospodarstw

W odpowiedzi Krajewski podkreślił jednak, że kontrole dotyczą tylko i wyłącznie rolników-pracodawców zatrudniających osoby w oparciu o umowę o pracę.

- Kontrolowanych będzie 7500 gospodarstw i nic ponad to. Poza tą pulą żadne inne gospodarstwa do kontroli nie będą przekazywane do Inspekcji Pracy – zapewnił. 

Kontrole PIP także w gospodarstwach niezatrudniających pracowników?

Tygodnik Poradnik Rolniczy zapytał Państwową Inspekcję Pracy, czy takie kontrole będą przeprowadzane także w gospodarstwach, które nie zatrudniają żadnych pracowników. W odpowiedzi Mateusz Rzemek, rzecznik prasowy GIP poinformował, że kontrole będą nie tylko u pracodawców. 

- Kontroli Państwowej Inspekcji Pracy podlegają pracodawcy - a w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz kontroli legalności zatrudnienia także niebędący pracodawcami przedsiębiorcy i inne jednostki organizacyjne - na rzecz których jest świadczona praca przez osoby fizyczne, w tym przez osoby wykonujące na własny rachunek działalność gospodarczą, bez względu na podstawę świadczenia tej pracy - tłumaczy rzecznik. 

Jakie kary dla rolnika za za nieprzestrzeganie BHP?

Na razie nie wiadomo, jak dotkliwe będą kary. Określi to minister rolnictwa w drodze rozporządzenia. Natomiast zmniejszenie co do zasady wynosi 3 proc. całkowitej kwoty dopłaty bezpośrednich. W przypadku poważnych naruszeń zmniejszenie jest wyższe niż 3 proc. W przypadku powtarzającej się niezgodności zmniejszenie wynosi 10 proc., zaś w przypadku celowej niezgodności (umyślność) - co najmniej 15 proc. W przypadkach umyślnego i drastycznego nieprzestrzegania przepisów możliwe będzie całkowite wyłączenie z płatności. 

Kamila Szałaj

image
Dopłaty bezpośrednie

Rolnicy oburzeni zmianami w dopłatach bezpośrednich. "Przepadną nam pieniądze"

Warszawa
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
17. marzec 2025 10:13