Z najnowszego raportu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego wynika, że jest problem z dopłatami z UE. Chodzi o proces zwracania do budżetu UE niewłaściwie wydanych dopłat. Zdaniem unijnych kontrolerów jest on zbyt długi. Odzyskiwanie tych pieniędzy przez kraje UE albo się przeciąga, albo w ogóle nie udaje się ich odzyskać.
- Odzyskanie pieniędzy po tym, jak zostaną one wypłacone, jest czasochłonnym procesem, a czasami okazuje się być w ogóle nieskuteczne. Unijni kontrolerzy odnotowali, że od momentu zakończenia działań finansowanych przez UE do samego wystawienia nakazu zwrotu środków upływa średnio od 14 do 23 miesięcy, a żeby odzyskać środki potrzeba kolejnych 3–5 miesięcy. 1–8 proc. długów jest po prostu umarzane – czytamy w najnowszym raporcie ETO.
Problem z odzyskaniem dopłat od rolników
Zdaniem kontrolerów Trybunału problem dotyczy przede wszystkim pomocy bezpośredniej dla rolników. Wskazali w raporcie, że stopy odzyskania pieniędzy od rolników są niskie i nie poprawiły się od 2006 r. Dodatkowo we Wspólnej Polityce Rolnej została zniesiona zachęta, którą KE wprowadziła w 2006 r., aby skłonić państwa członkowskie do szybszego odzyskiwania długów. Zgodnie z tą zasadą kraje UE muszą same pokryć część nieodzyskanej kwoty, jeśli proces się przedłuża.
- W tych okolicznościach samo monitorowanie przez KE może okazać się niewystarczające do zagwarantowania, że systemy państw członkowskich służące do odzyskiwania środków będą skuteczne – tłumaczy Trybunał.
Trybunał wyliczył, że w obszarze rolnictwa łączna kwota nieprawidłowych wydatków wykrytych w okresie 2007–2022 wyniosła 2,4 mld euro. Zgodnie ze stanem na koniec 2022 r. 52 proc. tej kwoty zostało odzyskane, natomiast pozostałe 48 proc. albo zostało umorzone albo wciąż pozostawało do spłaty.
Największy problem z odzyskaniem dopłat jest w Polsce
Z raportu ETO wynika, że największy problem z nieprawidłowo wypłaconymi rolnikom płatnościami jest we Francji, Włoszech, Hiszpanii, a także w Polsce. W naszym kraju stopa odzysku jest najniższa i wynosi zaledwie 17 proc., a np. w Austrii jest to 92 proc. Francja ma stopę zwrotu 41 proc., Włochy 56 proc., a Hiszpania 72 proc.
ETO wskazuje, że w latach 2014–2022 we wszystkich obszarach polityki unijnej zgłoszono łącznie 14 mld euro niewłaściwie wydanych pieniędzy.
Kamila Szałaj