
Punkty za ekoschematy obcięte. Rolnicy dostaną mniej pieniędzy
Ministerstwo rolnictwa obcina rolnikom punktację i stawki za najpopularniejsze ekoschematy. Zdaniem resortu trzeba to zrobić, bo mocno wzrosła liczba rolników ubiegających się o dopłaty do praktyki „Wymieszanie słomy z glebą” (ponad 200 tys. rolników wystąpiło o dopłaty do tej praktyki) i „Uproszczone systemy uprawy” (128 tys. rolników).
Dlatego w praktyce „Uproszczone systemy uprawy” liczba punktów zostanie zmniejszona z 4 do 3. Natomiast w praktyce „Wymieszanie słomy z glebą” liczba punktów z spadnie z 2 do 1. Tym samym stawki na 2025 rok będą niższe.
Ekoschematy: rolnicy domagają się obniżenia progu punktów do 20 proc.
Ale rolnicy nie godzą się na te zmiany. Alarmują, że są zbyt późno o nich informowani, bo często niemożliwe są już zmiany w organizacji produkcji. Zwracają uwagę, że wprowadzane są zmiany rozszerzające zakres ekoschematów bez zwiększenia środków finansowych na ten cel. Tym samym wymusza to zmniejszanie płatności w poszczególnych działaniach.
Dlatego w kwestii obniżenia punktacji dla praktyk "Uproszczone systemy uprawy i "Wymieszanie słomy z glebą" proponują obniżenie progu punktów umożliwiających korzystanie z ekoschematów z 25 proc. do 20 proc. najwyżej punktowanej praktyki.
Poza tym izby rolnicze oceniają, że niekorzystne jest ograniczenie liczby możliwych do realizacji ekoschematów do nie więcej niż dwóch. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
- Wiąże się to z niższymi stawkami dopłat i zmianą zaplanowanych już działań. Wnioskujemy o zwiększenie możliwości realizowanych ekoschematów na tej samej powierzchni do 3 - domaga się Krajowa Rada Izb Rolniczych w piśmie do ministra rolnictwa.
Rolnicy: nowa propozycja punktacji nie pokryje kosztów
O nieobniżanie punktacji wnioskowała też Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. Zdaniem izby propozycja zmniejszenia liczby punktów nie jest niczym uzasadniona i jest sprzeczna z „Zielonym Ładem”.
- Zapotrzebowanie na te ekoschematy już teraz znacząco ogranicza limit 300 ha na gospodarstwo, dlatego dalsze redukcje są niezasadne i stoją w sprzeczności z zasadami „Zielonego Ładu" promowanego przez ministerstwo rolnictwa – tłumaczy Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza.
Izba zaznacza, że praktyki uproszczonej uprawy oraz pozostawiania biomasy w glebie stanowią najefektywniejsze metody sekwestracji węgla w glebie. A poza tym konieczne jest zapewnienie opłacalności tych praktyk dla rolników.
- Zastosowanie dodatkowych zabiegów oraz zmiana technologii uprawy wiążą się z dodatkowymi kosztami, takimi jak zakup maszyn, większa liczba przejazdów czy cięcie słomy na sieczkę. Nowa propozycja punktacji nie pokryje tych kosztów, a ekoschematy powinny przynosić korzyści finansowe, oprócz środowiskowych i klimatycznych – argumentuje Izba.
Punkty obcięte. Zostawienie słomy na polu przestaje się opłacać
Obcięcie punktacji za najpopularniejsze ekoschematy było tez tematem dyskusji zorganizowanej przez Ruch Młodych Farmerów na TikToku. Zdaniem rolników praktyki, które miały korzystnie wpływać na glebę i środowisko, przestaną być opłacalne.
- Za 1 punkt mało komu będzie się opłacało słomę na polu zostawić. W 2024 roku 1 punkt to było ok. 80 zł – wyliczyła Agata Stachowiak, znana jako Księgowa Rolnika.
Czy ministerstwo rolnictwa weźmie pod uwagę głos rolników? Przekonamy się o tym niedługo. Kampania naboru wniosków o dopłaty bezpośrednie na nowych zasadach rusza 15 marca 2025 roku.
Kamila Szałaj