ARiMR wciąż nie wypłaciła dopłat do ekoschematów
Agencja wypłaca sukcesywnie płatności bezpośrednie za 2023 r. Jak już pisaliśmy, nie wszyscy rolnicy otrzymali pełne zaliczki dopłat, ci natomiast, którzy wnioskowali o dopłaty z tytułu ekoschematów, na wypłatę reszty pieniędzy muszą poczekać, aż ARiMR im je naliczy.
Dopłaty bezpośrednie: jakie są stawki płatności podstawowych ekoschematów w Niemczech?
Tymczasem niemieccy rolnicy wiedzą już, ile pieniędzy otrzymają za realizację poszczególnych ekoschematów. Co więcej, wiedzą także, że na ich konta z tytułu podstawowego wsparcia dochodów (PWD) wpłynie o ponad 19 euro więcej, niż zakładano, tj. w sumie 170,93 euro/ha.
Zwiększą się także kwoty, jakie otrzymają z tytułu płatności redystrybucyjnej. Na pierwsze 40 ha dopłata wyniesie 76,28 euro/ha (o ponad 9 euro więcej), a powyżej i do 60 ha – 45,76 euro/ha (o ponad 5,5 euro więcej). Z kolei młodym rolnikom wpłynie na konto 141,75 euro/ha zamiast zakładanych 134 euro. O kilka euro wyższe będą też stawki dopłat do zwierząt.
Te rozbieżności wynikają z mniejszego zainteresowania tamtejszych rolników ekoschematami. Zainteresowanie korzystaniem z ekoschematów było na tyle małe, że nie tylko, że zostały pieniądze na zwiększenie samych stawek do poszczególnych ekoschematów o 30%, a jeszcze o 10% do wspomnianych powyżej płatności bezpośrednich.
Podstawowe dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników o 7 euro niższe niż zakładano
Nasi rolnicy natomiast, ze względu na wprowadzenie płatności dla małych gospodarstw, otrzymają podstawowe wsparcie dochodów o 7 euro/ha niższe, niż pierwotnie zakładano, tj. 108,5 euro.
Trudno je nawet porównywać z PWD niemieckiego rolnika, które jest o ponad 72 euro/ha wyższe. Płatność redystrybucyjną, która jest przyznawana jedynie na pierwsze 30 ha, wyliczono naszym rolnikom na około 39 euro, tj. na poziomie 50% tego, co ma niemiecki farmer, a dla młodych rolników na około 60,6 euro, tj. zaledwie 30% tego, co otrzymuje jego niemiecki kolega.
Ogromne różnice w dopłatach bezpośrednich dla średniego gospodarstwa w Polsce i w Niemczech
W sumie więc niemiecki rolnik, który ma gospodarstwo o powierzchni nie większej niż 40 ha, otrzyma łącznie tylko z tytułu PWD i płatności redystrybucyjnej ponad 247 euro/ha, tj. o 28 więcej, niż myślał. Łącznie dostanie 9880 euro za 40 ha. A w sytuacji, gdy jest młodym rolnikiem – łącznie około 436 euro/ha, tj. o około 64 euro więcej, niż wcześniej zakładano. Łącznie młody farmer z Niemiec do tych 40 ha otrzyma 17 740 euro.
A polski rolnik, który ma 40 ha, dostanie z tytułu PDO i płatności redystrybucyjnej w sumie niecałe 148 euro na pierwsze 30 ha i 108,5 euro na pozostałe 10 ha, czyli łącznie 5525 euro na 40 ha. A gdy jest młodym rolnikiem – odpowiednio około 209 oraz 169 euro/ha, czyli łącznie na 40 ha otrzyma 7965 euro.
Nie trzeba być biegłym w matematyce, aby dostrzec horrendalne różnice w dopłatach między tym, co otrzymuje polski a niemiecki rolnik, nawet jeśli nasi rolnicy otrzymują jeszcze uzupełniającą płatność podstawową z budżetu krajowego (około 78 zł/ha).
Zapewne te różnice skorygują się nieco, jeśli będą znane stawki za ekoschematy, po które nasi rolnicy sięgnęli chyba odważniej niż ich niemieccy koledzy. Aczkolwiek na to, że będą one na korzyść naszych rolników, liczyć nie ma co.
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko cięciom w dopłatach do paliwa rolniczego
Jeszcze przed Bożym Narodzeniem przez Niemcy przetaczały się strajki farmerów protestujących przeciwko planowanej likwidacji dopłat do paliwa rolniczego oraz zwolnienia maszyn rolniczych z podatku od pojazdów. Podobne protesty mają odbywać się w całych Niemczech od 8 stycznia.
W ten sposób tamtejszy rząd federalny chce zaoszczędzić około 470 mln euro. Rolnicy i leśnicy dostają zwrot podatku w wysokości 214,80 euro/1000 litrów. Dla średniego niemieckiego gospodarstwa brak dopłat do paliwa rolniczego wiąże się ze stratą na poziomie ponad 3 tys. euro. Skoro średnia powierzchnia gospodarstwa wynosi tam około 60 ha, jest to około 1/5 tego, co rocznie takie gospodarstwo otrzymuje z samych tylko PWD oraz płatności redystrybucyjnej.
U nas, na szczęście, przynajmniej na razie nikt nie wpadł na to, że wspieranie zakupu oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji żywności jest sprzeczne z koncepcją ochrony środowiska i klimatu. Zwrot akcyzy zawartej w cenie paliwa rolniczego w bieżącym roku ma wynieść 1,46 zł/l. W budżecie zaplanowano na ten cel około 1,66 mld zł.
dr Magdalena Szymańska