Będą dopłaty do orkiszu
Orkisz wraca do łask. Na nowo odkrywają go nie tylko rolnicy, ale i resort rolnictwa, który postanowił objąć ten rodzaj pszenicy dopłatą do materiału siewnego.
W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów ukazała się właśnie zapowiedź projektu rozporządzenia w tej sprawie. Nowe przepisy poszerzą więc listę gatunków objętych dopłatą o pszenicę orkisz (Triticum spelta).
Jak zaznacza ministerstwo, umożliwi to ubieganie się producentom rolnym o przyznanie dopłaty, a tym samym pozwoli na obniżenie kosztów produkcji dla gospodarstw rolnych, w których uprawia się ten gatunek.
Orkisz alternatywą dla gospodarstw ekologicznych
Resort rolnictwa zaznacza też, że na europejskim i krajowym rynku zbóż, uprawa gatunku pszenicy orkisz przeżywa obecnie swój renesans.
- Produkcja orkiszu może być dobrą alternatywą dla gospodarstw ekologicznych oraz tych, które chcą prowadzić produkcję przyjazną dla środowiska dostarczając społeczeństwu zdrową i bezpieczną żywność – napisano w uzasadnieniu projektu.
Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to IV kwartał 2021 r. Na razie nie wiadomo, ile będzie wynosić dopłata do orkiszu.
Do jakich gatunków przysługuje dopłata?
Obecnie do gatunków objętych dopłatami należą:
- zboża: jęczmień, owies nagi, owies szorstki, owies zwyczajny, pszenica twarda, pszenica zwyczajna, pszenżyto, żyto;
- rośliny strączkowe: bobik, groch siewny (odmiany rolnicze), łubin biały, łubin wąskolistny, łubin żółty, soja, wyka siewna;
- ziemniaki.
Czy w Polsce warto siać stare odmiany pszenicy?
Orkiszem zainteresował się m.in. Marcin Portka. Od kilku lat z powodzeniem uprawia pszenicę płaskurkę, a w bieżącym sezonie w strukturę upraw włączył kolejną pszenicę prymitywną, czyli orkisz. Czy jest zadowolony z tej decyzji? Czytaj TUTAJ!
wk, fot. arch.