Będą dopłaty do transportu pszenicy i kukurydzy do portów nadbałtyckich. Tak wynika z opublikowanej dziś zapowiedzi nowelizacji rozporządzenia ws. szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań ARiMR.
Jakie będą stawki dopłat do transportu zbóż?
Ministerstwo rolnictwa proponuje, aby stawki pomocy były zróżnicowane w zależności od odległości od portów nadbałtyckich.
Stawki za tonę pszenicy i kukurydzy przewiezionej z:
- województwa warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego będą wynosić 100 zł,
- województwa: lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego i podlaskiego - 150 zł,
- województwa lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, opolskiego i dolnośląskiego - 200 zł.
- Nadmierny przywóz zbóż z Ukrainy destabilizuje krajowy rynek zbóż, szczególnie w regionach południowo-wschodniej Polski. Do Polski są przywożone w szczególności kukurydza i pszenica – tak wprowadzenie dopłat uzasadnia resort rolnictwa.
Z informacji zamieszczonej w wykazie wynika, że projekt ma zostać przyjęty przez rząd do końca marca. Ale na uruchomienie pomocy musi się zgodzić Komisja Europejska, co zapewne potrwa kilka tygodni.
Czy dopłaty do transportu pomogą w opróżnieniu magazynów ze zbóż?
To oczywiście dobra wiadomość dla rolników, bo jest szansa, że dopłaty w jakimś stopniu pomogą upłynnić eksport zbóż z Polski. Dzięki temu firmy skupowe może znów zaczną przyjmować zboże od rolników. Resort rolnictwa szacuje, że w gospodarstwach jest jeszcze do sprzedania ok. 3-4 mln ton. Zdaniem rolników może to być nawet dwa razy tyle.
Ale analitycy rynkowi oceniają, że działania ministerstwa są mocno spóźnione. Ich zdaniem wywiezienie zboża z Polski przed żniwami będzie bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. I w nowy sezon wejdziemy z zasypanymi magazynami.