Inwestycje w rolnictwo 4.0 z KPO i odrzucone wnioski rolników
Po pierwszym naborze wniosków na inwestycje w rolnictwo 4.0 z KPO, który odbył się w 2023 roku ARiMR rozpatruje te wnioski i niektóre z nich zostały odrzucone. Jeden z rolników, którego wniosek został odrzucony przez ARiMR, skierował sprawę do Sądu i wygrał. O sprawie poinformowała firma Agraves, która obsługuje rolników w zakresie przygotowywania dokumentacji dla ARiMR.
Nie musi być dwukierunkowej wymiany danych w robotach, aby zostały one uznane za koszt kwalifikowalny w naborze na rolnictwo 4.0. Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dodając, że zapisy regulaminu naboru oraz załącznik do niego zawierają istotne sprzeczności.
Wniosek rolnika o zakup robota do podgarniania paszy
Jak zaznacza Agraves, w listopadzie ubiegłego roku rolnik złożył wniosek do wielkopolskiej ARIMR o przyznanie pomocy w ramach naboru na Rolnictwo 4.0. Zawnioskował o 85 tys. zł na zakup robota do podgarniania paszy.
W czerwcu br. ARIMR poinformowała go, że pozostawia jego wniosek bez rozpatrzenia. Decyzja ARiMR została zaskarżona przez doradców Agraves.
– Agencja wskazała, że aby planowany do zakupu sprzęt można było uznać za element rolnictwa 4.0, musi on posiadać co najmniej możliwość dwukierunkowej wymiany danych z systemem wspomagania decyzji lub zarządzania gospodarstwem – wyjaśnia Marcin Szymański.
Jak się jednak okazuje i podkreślił to dodatkowo prawnik Mikołaj Baum, że w żadnym przepisie rozporządzenia ani regulaminu takiego warunku nie ma.
– To oznacza, że takie rozstrzygnięcie Agencji jest bezprawne. Z regulaminu ani załączników nie wynikało, by każda maszyna kwalifikująca się do objęcia wsparciem musiała posiadać możliwość dwukierunkowej komunikacji i wymiany danych – zaznacza Mikołaj Baum, prawnik w zespole Agraves. Agraves przeanalizował zapisy i stwierdził, że zapisy regulaminu naboru wniosków na Rolnictwo 4.0 oraz załącznik do niego zawierają istotne sprzeczności i wykluczają się!
– Wyrok sądu jest istotny, ponieważ poszerza katalog maszyn, które powinny być uznane za koszt kwalifikowalny, nawet jeśli nie ma dwukierunkowej wymiany danych – zaznacza Marcin Szymański, kierownik projektu dotacji dla przedsiębiorstw w Agraves.
Jaki był wyrok sądu w sprawie rolnika?
We wrześniu 2024 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zgodził się z argumentacją doradców Agraves. Uchylił decyzję ARiMR i nakazał Agencji ponownie rozpatrzyć wniosek rolnika.
Sąd zwrócił uwagę, że zgodnie z rozporządzeniem oraz regulaminem warunek dwukierunkowej wymiany informacji dotyczy jedynie "maszyn współpracujących z cyfrową infrastrukturą gospodarstwa".
Jak czytamy w uzasadnieniu wyroku Sądu, "zaplanowane przez skarżącego koszty zakupu robota do podgarniania i odświeżania paszy mieszczą się w katalogu kosztów kwalifikowalnych. Tym samym,odmawiając objęcia przedsięwzięcia wsparciem z uwagi na uznanie ich za koszty niekwalifikowalne, Agencja dopuściła się obrazy przepisu, który nakazuje dokonanie wyboru przedsięwzięć w sposób przejrzysty, rzetelny i bezstronny".
Regulamin i załączniki są sprzeczne
Wydając wyrok sąd zwrócił także uwagę, że regulamin naboru oraz załącznik do niego "zawierają szereg sprzecznych zapisów".
W uzasadnieniu wyroku również podano infromację, że zawarte w regulaminie definicje rolnictwa 4.0 i rozwiązań rolnictwa 4.0 podkreślają autonomiczność robotów, tj. zdolność do wykonywania zadań i operowania w środowisku niezależnie, bez kontroli lub interwencji człowieka, ale już zapisy załącznika do regulaminu wskazują na możliwość zaprogramowania działań przez człowieka.
– Nie jest jednak rolą sądu usuwanie mankamentów regulaminu – czytamy w wyroku WSA w Warszawie.
MRiRW błędnie zinterpretowało zapisy regulaminu?
Doradcy Agraves już na początku lipca zwracali uwagę Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi na problem błędnej interpretacji zapisów Regulaminu.
– Jednak do dzisiaj, pomimo kilku prób, nie doczekaliśmy się odpowiedzi ministra, który jest autorem regulaminu i załącznika do niego. W tym okresie rolnicy wnioskujący o pomoc w ramach rolnictwa 4.0 z KPO zostali odprawieni z przysłowiowym kwitkiem z uwagi na brak dwustronnej wymiany danych… Oczekujemy podobnie, jak sama Agencja, na zajęcie stanowiska przez Ministerstwo a przede wszystkim poprawę Regulaminu – opowiada Mikołaj Baum.
Prezes firmy Agraves mówił o tym przypadku także podczas niedawnych warsztatów "Transformacja cyfrowa rolnictwa w Polsce", które odbyły się w Szepietowie.
Przeczytaj również:
oprac. dkol na podst. Agraves