Ile biogazu można wyprodukować z kiszonki z kukurydzy?
Kiszonka z kukurydzy przez lata była symbolem produktów napędzających biogazownie rolnicze. Wynikało to z dwóch powodów. Po pierwsze, w Niemczech, gdzie jest najwięcej tego typu instalacji, kukurydza była głównym substratem. Po drugie, spośród wszystkich wsadów roślinnych do biogazowni kiszonka z kukurydzy daje największą efektywność.
Z wyliczeń prof. Tadeusza Michalskiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wynika, że ten produkt pozwala wytworzyć 9 tys. m3 biogazu w przeliczeniu na 1 ha upraw. Dla porównania: zielona kukurydza pozwala wytworzyć 8,7 tys. m3 biogazu, ale trawa z trzech pokosów daje wynik na poziomie zaledwie 3,8 tys. m3.
Jaki substrat jest obecnie najbardziej popularny do napędzania biogazowni rolniczej?
W ostatniej dekadzie nastąpiła znaczna zmiana w podejściu do substratów wykorzystywanych w biogazowniach. Nowe instalacje są napędzane głównie odpadami z produkcji rolnej lub z przemysłu spożywczego, a nie roślinami hodowanymi specjalnie na potrzeby energetyki. Mimo że niektóre z tych „odpadów” pozwalają na wytworzenie mniejszej ilości biogazu, to jednak ich wytworzenie nie powoduje wzrostu kosztów w gospodarstwie rolnym.
Tendencję tę widać w ostatnim zestawieniu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Dane w nim zawarte pokazują, że do produkcji biogazu w Polsce w 2019 roku używano najwięcej:
- wywaru pogorzelnianego – 817 217 t,
- gnojowicy – 733 528 t,
- pozostałości z owoców i warzyw – 771 528 t,
- kiszonki z kukurydzy – 420 714 t,
- wysłodków buraczanych – 250 325 t,
- odpadów z przemysłu mleczarskiego – 125 155 t,
- odpadów z przetwórstwa spożywczego – 119 676 t,
- odpadów poubojowych – 104 451 t,
- przeterminowanej żywności – 96 837 t,
- obornika – 85 418 t.
Wykorzystanie odpadów z rolnictwa pozwoli rozwinąć się biogazowniom rolniczym
Jak podkreśla prof. Alina Kowalczyk-Juśko z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, coraz większe wykorzystanie produktów ubocznych i odpadów z rolnictwa i przemysłu przetwórczego daje dużą szansę na zwiększenie produkcji biogazu w Polsce bez ograniczenia produkcji żywności, co było bolączką biogazowni wykorzystujących głównie kukurydzę. Jednocześnie takie wykorzystanie odpadów jest zgodne z ideą gospodarki o obiegu zamkniętym.
Co więcej, z wyliczeń naukowców wynika, że biogazownie rolnicze mogą w przyszłości pokryć nawet od 40% do 60% zapotrzebowania Polski na energię.
Paweł Mikos
Fot. pixabay