Poza tym KOWR może przejąć dług podmiotu prowadzącego gospodarstwo rolne jedynie w przypadku, gdy wysokość długu nie przekracza wartości nieruchomości pomniejszonej o wysokości sumy hipoteki ustanowionej na tej nieruchomości.
Rolnicy chcą pracować na roli i czekają na program oddłużeniowy
– Oddanie ziemi za długi do KOWR mnie nie interesuje. To oznaczałoby koniec prowadzenia gospodarstwa. Chcę dalej pracować na roli. Uratowałby mnie nisko oprocentowany kredyt, którym mógłbym spłacić zaciągnięte komercyjne kredyty – komentuje jeden z naszych czytelników.
Inny gospodarz wybudował oborę, korzystając z unijnego dofinansowania. Żeby spełnić wszystkie warunki, musiał dołożyć pieniądze, swoich nie starczyło, więc się zadłużył.
– Musiałbym zainwestować teraz w remont stada, wtedy byłaby szansa na spłatę zobowiązania. Bank nie chce jednak ze mną rozmawiać, dopóki nie spłacę kredytu zaciągniętego na oborę. Taka pożyczka na spłatę zadłużenia rozwiązałaby moją patową sytuację – tłumaczy rozżalony gospodarz.
Bruksela zapomniała o polskich rolnikach?
Tymczasem, jak wynika z informacji przekazanej redakcji 12 kwietnia br. przez resort rolnictwa, pomoc w formie kredytów i pożyczek nie może być udzielona bez zgody Komisji Europejskiej. Wynika to z art. 8 ustawy z 9 listopada 2018 r. o restrukturyzacji zadłużenia podmiotów prowadzących gospodarstwa rolne. Według tego przepisu warunkiem uruchomienia pomocy w formie dopłat do oprocentowania bankowych kredytów na restrukturyzację zadłużenia, pożyczek na spłatę zadłużenia oraz gwarancji spłaty kredytów na restrukturyzację zadłużenia jest ogłoszenie pozytywnej decyzji KE o zgodności tej pomocy ze wspólnym rynkiem.
Rolnicy czekają, a koszty obsługi zadłużenia rosną
Zgodnie z przepisami unijnymi, decyzje w sprawie zgłoszonego programu pomocowego podejmowane są przez Komisję Europejską w terminie dwóch miesięcy. Bieg tego terminu rozpoczyna się następnego dnia po otrzymaniu kompletnego zgłoszenia. Nie wiadomo, kto opóźnia ten proces – Komisja, domagając się coraz to nowych wyjaśnień, czy strona polska, która ich nie składa? Co dzieje się z pieniędzmi, które zostały zagwarantowane w ustawie na ten cel?
Magdalena Szymańska
fot. Pixabay