Gdzie wzrosły koszty produktów rolnych?
Z danych Europejskiego Urzędu Statystycznego wynika, że w ciągu ostatniego roku w krajach Unii Europejskiej nastąpił blisko 40 procentowy wzrost kosztów produkcji rolnej. Równocześnie Eurostat wskazuje także na wzrost cen produktów - ten jednak dla UE średnio wynosił ok. 30 proc. I choć ceny faktycznie gonią ponoszone przez rolników koszty, to rzadko je doganiają. Europejscy rolnicy balansują w większości przypadków pomiędzy “być” a “nie być”.
Jak pokazują dane Eurostatu, koszty produktów rolnych wzrosły najbardziej w następujących krajach:
- Litwa: +65 proc.,
- Estonia: +53 proc.,
- Węgry +43 proc.
Z kolei najniższy wzrost odnotowały następujące państwa:
- Dania: +7 proc.,
- Malta: + 12 proc.,
- Portugalia: +12 proc.
Gdzie najszybciej rosną koszty produkcji rolnej?
Eurostat prześledził także ogólny wzrost kosztów produkcji rolnej, niezwiązanych z inwestycjami. Jak się okazuje, w skali Europy rolnicy najwięcej musieli wydać na nawozy i polepszacze gleby, których ceny wzrosły o 116 proc., oraz energię i smary, które zdrożały o 61 proc.
Największy wzrost kosztów produkcji odnotowano w następujących krajach UE:
- Litwa: +91 proc.,
- Łotwa: +62 proc.,
- Chorwacja: +50 proc.
Z kolei najniższym wzrostem poniesionych nakładów mogą się pochwalić:
- Malta: +15 proc.,
- Dania: +22 proc.,
- Włochy: +23 proc.
W 12 krajach UE koszty produkcji rolniczej wzrosły o ponad 40 %, równocześnie w 5 krajach UE ceny produktów rolniczych wzrosły o ponad 40 %. Polska w obu tych grupach, na 7. miejscu pod względem wzrostu kosztów produkcji i na 5. miejscu pod względem wzrostu cen produktów rolnych. https://t.co/iwztXEW0fl
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) September 30, 2022
Jak wygląda sytuacja w Polsce? Rolnik ocenia: rolnikom zaczyna brakować pieniędzy
Z danych Eurostatu wynika, że Polska zajmuje 7. miejsce pod względem wzrostu kosztów produkcji rolnej oraz 5. pod względem wzrostu cen produktów. W drugim kwartale 2022 koszty produkcji były o ponad 40 proc. wyższe niż rok wcześniej, podczas gdy ceny produktów rolnych w skali roku wzrosły o ok. 40 proc.
To jednak tylko cyfry. Realną sytuację w Polsce najlepiej ocenią sami rolnicy.
- Wzrost to jest około 50 procent i wyżej - mówi o kosztach produkcji Janusz Terka, hodowca trzody chlewnej i przewodniczący piotrkowskiej Solidarności RI. Dodaje, że wzrost cen produktów rolnych jest dużo niższy w porównaniu z wydatkami.
- W związku z tym rolnikom zaczyna brakować pieniędzy i coraz mniej inwestują - ocenia hodowca. - Wiele gospodarstw korzysta z dopłat, a te cały czas są na poziomie z ubiegłych lat. W związku z tym część gospodarstw ogranicza produkcję, na przykład hodowlę - wyjaśnia rolnik.
Oczywiście koszty produkcji rolnej przekładają się także na ceny żywności. W tym przypadku rolnik nie ma wątpliwości: żywność na pewno będzie coraz droższa.
Hodowca świń: najgorsza jest niestabilność
Jak przyznaje Terka, tym, co najbardziej dotyka rolników w tej chwili, jest niestabilność na rynkach.
- Hodowcy trzody borykają się z niestabilnym rynkiem, z roku na rok świń jest w kraju coraz mniej. Co prawda w tej chwili ceny żywca wieprzowego są wyższe, ale wyższe też będą ceny wieprzowiny w sklepach - tłumaczy Terka. Jednak gorzej wygląda sytuacja na przykład na rynku rzepaku czy słonecznika w Polsce.
- Rolnicy szybko zrezygnują z takiej produkcji – przewiduje nasz rozmówca. - Jak w tym roku stracili na przykład na rzepaku, to za rok już go nie zasieją. Co może nas uratować? Odpowiednia polityka rolna. Ale nie oparta na tym, że minister rolnictwa mówi “teraz nie sprzedawajcie zboża, bo będzie droższe” - dodaje hodowca.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements