Polska wydaje za dużo na świadczenia socjalne
Unia Europejska stawia państwom członkowskim różne wymagania, również takie dotyczące dopuszczalnego deficytu budżetowego w skali roku. Powinien on być nie większy niż 3 proc. wpływów budżetowych. Z kolei dług publiczny nie powinien przekroczyć 60 proc. PKB danego państwa. Okazuje się, że Polska ma nadmierny deficyt. Konieczna będzie zatem rewolucja, która prawdopodobnie dotknie najbardziej programy socjalne.
Czy programy socjalne w Polsce będą zlikwidowane?
Świadczenia socjalne w Polsce będą tym obszarem, gdzie rząd poszuka oszczędności. Stanowią one bowiem duże obciążenie dla budżetu państwa, nie tylko ze względu na konieczność regularnych wypłat, ale także zorganizowania administracji i wynagrodzenia obsługujących te programy urzędników. Jednak aby ani pracownicy administracyjni ani osoby uprawnione do świadczeń nie poczuły się pokrzywdzone, powrócił pomysł, o którym mówiono już przed laty.
Przeczytaj także: Renta wdowia dla rolnika: nawet do 9 tys. zł. Od kiedy i jakie stawki?
Jaki program socjalny miałby być powołany w Polsce?
Aby równocześnie zaoszczędzić na polityce społecznej i nie skrzywdzić obywateli, w Polsce miałby zostać powołany bezwarunkowy dochód podstawowy. Chodzi o świadczenie przyznawane regularnie wszystkim Polakom w równej wysokości, niezależne od zarobków, wieku czy miejsca zamieszkania. Miałoby ono mieć formę pieniężną w wysokości wystarczającej na pokrycie podstawowych potrzeb. Wstępnie mówiło się o kwocie 1300 zł, jednak dziś eksperci są zdania, że bezwarunkowy dochód podstawowy powinien wynosić około 1700 zł.
Dochód podstawowy miał być testowany
Wprowadzenie w Polsce bezwarunkowego dochodu podstawowego nie jest nowym pomysłem. Programy pilotażowe powstawały jeszcze przed 2020 rokiem, jednak wybuch pandemii pokrzyżował plany i nie wprowadzono ich w życie. Eksperyment miał być przeprowadzany w 9 gminach w województwie warmińsko-mazurskim. Na tego typu rozwiązania przychylnym okiem patrzył także rząd Prawa i Sprawiedliwości: Mateusz Morawiecki zapowiadał, że jeżeli partia utrzyma się u władzy, spróbuje wprowadzić dochód podstawowy, jednak miałby on być warunkowany.
Przeczytaj także: Dopłaty do materiału siewnego za 2024: jakie stawki? Do kiedy nabór?
Dochód podstawowy jest w tej chwili testowany w wielu krajach na całym świecie. W większości przypadków efekty są pozytywne: zmniejsza się bezrobocie, beneficjenci wychodzą z długów, podnosi się ich standard życia. Z eksperymentu zrezygnowano jednak w Kanadzie, gdzie nie zaobserwowano oczekiwanych zmian.
Czemu ma służyć dochód podstawowy?
Dochód podstawowy miałby zastąpić wszystkie inne świadczenia socjalne, takie jak obowiązujące w tej chwili 800+ czy 300+. Państwo wciąż wspierałoby swoich obywateli, jednak ze względu na bezwarunkowy charakter programu, nikt nie byłby wyróżniony ani pokrzywdzony. Tym samym część obywateli, która dziś czuje, że nie jest objęta opieką i płaci na fundusze socjalne, z których nie korzysta, zostałaby doceniona na równi z innymi.
Wprowadzenie wsparcia dla wszystkich Polaków miałoby podnieść poziom ich życia, a co za tym idzie, korzystnie wpłynąć na gospodarkę. Zastrzyk gotówki w domowym budżecie byłby bowiem, jak sądzą eksperci, najlepszą drogą do zwiększenia popytu i wywołania ruchu na rynku.
źródło infor
oprac. Zuzanna Ćwiklińska
fot. pixabay