Rolnicy od lat apelują o wprowadzenie cen minimalnych na niektóre produkty rolne, by wyeliminować sprzedaż poniżej kosztów opłacalności. Ostatnio upominał się o to samorząd rolniczy po tym, jak minister rolnictwa Henryk Kowalczyk poinformował, że analizowane są hiszpańskie rozwiązania dotyczące publikacji cen minimalnych.
- Przygotowanie na wzór hiszpański minimalnych cen oraz kosztów produkcji umożliwi w przejrzysty sposób monitorowanie opłacalności poszczególnych płodów rolnych i uniemożliwi sprzedaż poniżej tych kosztów – wyjaśnia Romuald Tański, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.
KE nie zgodziła się na ceny minimalne
W odpowiedzi na ten apel, przesłanej do Krajowej Rady Izb Rolniczych, ministerstwo rolnictwa poinformowało, że w 2019 r. opracowano projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
Propozycje zmian polegały m.in. na możliwości ustalania przez ministra właściwego do spraw rynków rolnych ceny referencyjnej określonego produktu. Zakup produktu rolnego poniżej ceny referencyjnej mógłby stanowić podstawę do zbadania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy nie została nieuczciwie wykorzystana przewaga kontraktowa, co groziłoby wymierzeniem kary dla nabywcy. Propozycje zawarte w projekcie ustawy stanowiły pozytywną odpowiedź na postulaty zgłaszane przez producentów, w szczególności owoców miękkich. Projekt ten został dostosowany do produktów sektora owoców: jabłko, porzeczka do mrożenia, porzeczka na koncentrat, aronia na koncentrat, wiśnia do mrożenia, wiśnia na koncentrat, truskawka do mrożenia, truskawka na koncentrat, malina do mrożenia, malina na koncentrat.
Projektowane przepisy były przedmiotem notyfikacji do Komisji Europejskiej, która w październiku 2019 r. przekazała opinię, mówiącą, że wszystkie elementy umów na dostawę produktów rolnych zawieranych przez producentów, odbiorców, przetwórców lub dystrybutorów, w tym elementy obejmujące cenę do zapłaty za dostawę, są swobodnie negocjowane między stronami.
Pomimo wyjaśnień ze strony polskiej do zaproponowanych rozwiązań, KE podtrzymała w dalszej korespondencji swoje negatywne stanowisko. W związku z powyższym podjęta została decyzja o zaniechaniu dalszego procedowania prac nad projektem ustawy.
Resort rolnictwa: Hiszpania nie wprowadza „cen minimalnych”
Jeśli zaś chodzi o propozycję ministra Kowalczyka, by rozważyć publikację cen minimalnych na wzór hiszpański, resort rolnictwa poinformował, że po analizie hiszpańskiego przepisu doszedł do wniosku, że nie dotyczy on wprowadzenia cen minimalnych.
Mowa o przepisie mówiącym, że: „Cena umowy żywnościowej, którą ma otrzymać producent surowców lub jego grupa, musi być w każdym przypadku wyższa od całkowitych kosztów poniesionych przez producenta lub rzeczywistych kosztów produkcji, które obejmują wszystkie koszty poniesione w związku z prowadzeniem przez niego działalności, między innymi koszty nasion i sadzonek, nawozów, środków fitosanitarnych, pestycydów, paliw i energii, maszyn, napraw, kosztów nawadniania, paszy dla zwierząt, kosztów weterynaryjnych, amortyzacji, odsetek od pożyczek i produktów finansowych, prac zakontraktowanych oraz pracy zatrudnionej lub dostarczonej przez producenta lub członków jego gospodarstwa domowego.” Wynika z niego jasno, że wprowadzony został obowiązek zapłaty stawki, która pokrywa koszty produkcji.
Ministerstwo rolnictwa podkreśla jednak, że w cytowanym hiszpańskim rozwiązaniu prawnym nie ma mowy o wprowadzeniu „cen minimalnych” na produkty rolne. Funkcjonowanie tego zapisu może być związane z obowiązkiem prowadzenia rachunkowości (dokumentowania kosztów, w tym zakupu środków produkcji) przez wszystkie podmioty łańcucha dostaw, w tym przez rolników.
- System podatkowy w Hiszpanii obejmujący rolników jest inny niż w Polsce, co wiąże się z możliwością łatwej specyfikacji i weryfikacji kosztów. Ponadto, w przypadku dużej ilości małych i średnich gospodarstw w Polsce, koszty w każdym przypadku są inne, w szczególności odbiegają od przeciętnej w gospodarstwach wysokotowarowych. Należy również wziąć pod uwagę, że w sytuacji dużej podaży, rolnicy, którzy mają wyższe koszty wytworzenia w stosunku do dużych i zorganizowanych producentów rolnych mogą mieć problemy ze sprzedażą swoich produktów. Ponadto może nastąpić masowy przywóz produktów rolnych z krajów, gdzie występuje niższa cena. Ze względu na fakt, że ww. przepisy weszły w życie w tym roku, nie jest znana skuteczność ich funkcjonowania i egzekwowania oraz stanowiska KE w tym zakresie – napisał w odpowiedzi na wnioski samorządu rolniczego minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który jednocześnie obiecał, że MRiRW będzie prowadzić analizę skuteczności przepisów polskiej ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
wk
fot. envatoelements