Rynek się skurczy
W raporcie Strategie Grains z 16 stycznia br. firma Tallage prognozuje, że powierzchnia zasiewów pszenicy miękkiej w UE (obejmującej jeszcze 28 krajów) pod zbiory w 2020 r. wyniesie 23,2 mln ha, czyli będzie o 2,5% mniejsza niż rok wcześniej. Największy spadek z powodu intensywnych opadów deszczu w czasie zasiewów ozimin przewidywany jest we Francji (największym producencie tego zboża). Może on wynieść 7,4%, co daje powierzchnię sięgającą 4,61 mln ha.U sąsiada zza Odry podobnie jak we Francji
W Niemczech, drugim największym producencie pszenicy w UE, eksperci Tallage oceniają powierzchnię na 3,03 mln ha, co oznacza spadek o 2,5% wobec 2019 r. a tamtejszy urząd statystyczny na około 2,84 mln ha, czyli o 7,1% mniejszy od areału zasiewów w 2018 r. W pozostałych krajach (w tym w Polsce) powierzchnia ma być zbliżona do ubiegłorocznej. Niemniej w Polsce, Danii i w krajach bałtyckich ze względu na wysokie temperatury zimą, jest problem z hartowaniem ozimin.Mniej pszenicy
Mając na względzie te uwarunkowania, wstępne prognozy wskazują, że produkcja pszenicy miękkiej w UE będzie o około 4–5% mniejsza wobec 2019 r. Przy czym w przypadku Polski eksperci Tallage spodziewają się wzrostu zbiorów o prawie 6% do 11,52 mln t.Jak ocenia Marta Skrzypczak z BNP Paribas, gdyby te przewidywania się sprawdziły, sytuacja na rynku pszenicy w nadchodzącym sezonie byłaby znacznie bardziej napięta niż w bieżącym.
Magdalena Szymańska
fot. Pixabay