Ze wstępnych szacunków opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny w poniedziałek, 30 lipca 2018 r. wynika, że polscy rolnicy zbiorą znacznie mniej zbóż i rzepaku oraz siana i warzyw. Wynika to głównie z suszy jaka nawiedziła Polskę, a tylko w niewielkim stopniu ze zmniejszenia powierzchni zasiewów poszczególnych roślin.
Mniejsze zasiewy zbóż ozimych ze względu na mokrą jesień
Według informacji GUS, w 2018 roku polscy rolnicy obsiali zbożami podstawowymi i mieszankami zbożowymi ok około 7,2 mln ha, przy czym najwięcej pszenicy (około 2,4 mln ha) oraz pszenżyta (około 1,3 mln ha). Zasiewy jęczmienia wyniosły około 1 mln ha, żyta ok. 900 tys. ha, owsa ok. 500 tys. ha a mieszanek zbożowych około 1,1 mln ha.
Rolnicy częściej siali zboża ozime i powierzchnia ich upraw wyniosła 58,8% w porównaniu do 41,2% zbóż jarych. Ale jak zauważa GUS, w porównaniu do ubiegłego roku udział powierzchni zbóż ozimych zmniejszył się o 2,3 pkt. procentowego, a powiększył się udział zasiewów zbóż jarych.
Ta zmiana wynika z faktu, że wrzesień i październik 2017 r., kiedy rolnicy sieją zboża ozime był bardzo mokry i nadmierne opady deszczu nie pozwalały uprawić ziemi i wysiania zbóż czy rzepaku.
Średni plon zbóż ozimych o niemal 7 dt/ha mniejszy niż przed rokiem
Wstępne szacunki GUS-u mówią, że plony zbóż wyniosą 33,1 dt/ha i będą o 6,9 dt/ha (o 17%) niższe niż te z poprzedniego roku. W praktyce oznacza to o wiele niższe dochody rolników. Biorąc pod uwagę, że w ostatnim czasie średnia cena pszenicy konsumpcyjnej wynosi ok. 730 złotych za tonę, to rolnik z każdego hektara uzyska średnio o ponad 200 złotych mniej. I to są tylko średnie szacunkowe. W poszczególnych regionach plon będzie jeszcze niższy niż dane opublikowane przez GUS.
Oto, jak zdaniem GUS, będą plony poszczególnych gatunków zbóż:
- pszenica ozima 43,7 dt/ha,
- pszenica jara 32,7 dt/ha
- pszenżyto ozime 34,1 dt/ha,
- pszenżyto jare 26,8 dt/ha,
- żyto 25,6 dt/ha,
- jęczmień ozimy 37,5 dt/ha,
- jęczmień jary 30,6 dt/ha,
- owies 24,8 dt/ha,
- mieszanki zbożowe ozime 28,9 dt/ha,
- mieszanki zbożowe jare 25,6 dt/ha.
Niższy plon oznacza także, że globalnie polskie rolnictwo wyprodukuje mniej zboża. GUS oszacował, że w 2018 roku rolnicy łącznie zbiorą 24 mln ton zbóż, czyli o 3,8 mln ton (14%) mniej w porównaniu do zbiorów ubiegłorocznych.
GUS szacuje, że w rozbiciu na poszczególne gatunki zbóż zbiory wyniosą:
- pszenica ozima – 8,4 mln ton, czyli o 16% mniej niż przed rokiem,
- pszenica jara – 1,7 mln ton, czyli o 1% mniej,
- pszenżyto ozime – 3,7 mln ton, czyli o 20% mniej,
- pszenżyto jare – 0,4 mln ton, czyli o 35% mniej,
- żyto – 2,4 mln ton, czyli o 9% mniej,
- jęczmień ozimy – 0,8 mln ton, czyli o 10% mniej,
- jęczmień jary – 2,5 mln ton, czyli o 13% mniej,
- owies – 1,2 mln ton, czyli o 15% mniej,
- mieszanki zbożowe ozime – 0,2 mln ton, czyli o 7% mniej,
- mieszanki zbożowe jare – 2,5 mln ton, czyli o 3% mniej.
- W 2018 roku najbardziej spadły zbiory pszenżyta ozimego i jarego oraz pszenicy ozimej
0 16% niższe zbiory rzepaku
Ze wstępnych szacunków GUS wynika, że tegoroczne zbiory rzepaku i rzepiku wyniosą około 2,2 mln ton, co oznacza, że będą o 16% niższe niż w 2017 roku. Tak niska produkcja wynika z trzech czynników, które nałożyły się na siebie.
Po pierwsze, ze względy na częste i intensywne opady deszczu, w północno-zachodniej Polsce siew rzepaku odbywał się jeszcze pod koniec września, czyli znacznie już po optymalnym terminie, a część gospodarstw rolnych z tego powodu w ogóle nie posiała rzepaku ozimego.
Po drugie, w trzeciej dekadzie lutego 2018 r. nastąpił znaczny spadek temperatury powietrza, nawet do -22°C. Na dodatek, większość zasiewów nie miała odpowiedniej pokrywy śnieżnej, która chroniłaby rzepak przed wymarzaniem. Z tego powodu rzepak przezimował znacznie gorzej niż w poprzednim sezonie, zwłaszcza na Kujawach, Wielkopolsce i Mazowszu. Z powodu wymarznięcia aż 4% powierzchni rzepaków zostało wiosną przeznaczonych pod zaoranie, podczas gdy w 2017 r. było to zaledwie 1%.
Wreszcie przyszedł rekordowo ciepły kwiecień, który przyspieszył kwitnienie rzepaku. Jednak brak wody i wysokie temperatury w maju i czerwcu sprawiły, że kolejne fazy rozwojowe rzepaku przebiegały w niekorzystnych warunkach. Rośliny przez to były słabo rozgałęzione, a czasem wręcz nie zawiązały łuszczyn.
Pierwszy pokos siana dobrej jakości, ale mniejszy niż przed rokiem
Według GUS, siano pierwszego pokosu było dobrej jakości i miało wysoką wartość pokarmową. Jednak te gospodarstwa, które miały nieco opóźniony zbiór I pokosu mogły uzyskać już paszę słabszej jakości.
Wstępne szacunki GUS mówią, że plony I pokosu traw łąkowych w przeliczeniu na siano wyniosły 24,4 dt/ha, natomiast zbiory z łąk trwałych (w przeliczeniu na siano) wyniosły około 6,6 mln ton, czyli o ok. 8% mniej niż przed rokiem.
GUS nie podaje jaki będzie plon i łączne zbiory z II pokosu, ale ze względu na suszę rolniczą, wiele gospodarstw nawet nie będzie miał co zebrać.
- Zbiory siana z I pokosu były o 8% niższe niż w 2017 roku
Buraki i ziemniaki uzależnione od dalszych warunków atmosferycznych
Jak zauważa GUS w swojej publikacji, susza rolnicza dotknęła też upraw ziemniaka, a niedobór wody utrudniał zawiązywanie bulw, zwłaszcza w odmianach wczesnych i średnio-wczesnych, co odbije się negatywnie na ich plonie i zbiorach.
Sytuacja może lepiej wyglądać w przypadku odmian późnych lub ziemniaków późno posadzonych, które skorzystały z deszczu z końcówki czerwca i początku lipca. Jednak ich plon będzie zależał od warunków atmosferycznych w dalszym okresie wegetacji.
Również buraki cukrowe mogły ucierpieć ze względu na suszę, ale skala plonowania także jest uzależniona od dalszego przebiegu warunków pogodowych.
Warzywa gruntowe
Jeszcze bardziej susza dała się we znaki w uprawach warzyw gruntowych. Ze względu na niedobór deszczu oraz wysokie temperatury znacznie zahamował kiełkowanie warzyw i na wielu plantacjach konieczne było dosiewanie. Z tego samego powodu warzywa nie zdołały wykształcić odpowiedniej masy. Sytuację poprawiły lipcowe deszcze.
– W związku z tym przewiduje się niższe plony dla wczesnych odmian warzyw, natomiast plony odmian późniejszych mogą być wyższe od ubiegłorocznych, pod warunkiem utrzymania się korzystnych warunków pogodowych w ciągu dalszego okresu wegetacji – przewidują autorzy raportu z GUS.
Obecnie GUS łączną produkcję warzyw gruntowych szacuje na ponad 4,2 mln ton, czyli o niemal 8% mniej niż w poprzednim sezonie.
Paweł Mikos
Fot. Pixabay