Tegoroczne żniwa nie są udane dla rolników. Z danych GUS wynika, że plony zbóż będą mniejsze o 4 proc., a rzepaku o 9 proc. Zdaniem samych rolników spadki te będą jeszcze większe – nawet o 20 proc. Niestety, strat tych nie pokryją niskie ceny skupu. Rolnicy znów będą pod kreską.
- Ukosiłem 30 ton jęczmienia z 10 hektarów. Rzepak sypnął raptem 2 tony. A w poprzednich latach bywało nawet dwa razy więcej. Więc nie ma czym handlować i na czym zarobić. A jeszcze skup daje bandyckie ceny. Za jęczmień niby 500 zł, a tak naprawę po odtrąceniach wychodzi dużo mniej - żali się rolnik z Dolnego Śląska.
Ile rolnicy zarobią w 2024 roku?
Wielkopolska Izba Rolnicza sprawdziła więc, ile w tym roku rolnicy zarobią (albo stracą). Przeprowadziła symulację wyniku finansowego dla przykładowego gospodarstwa rolnego. Do wyliczeń założyła, że:
- gospodarstwo posiada 80 ha gruntów rolnych
- wynik roczny jest różnicą pomiędzy przychodami i kosztami
- rolnik kupił środki produkcji i sprzedał swoje plony w cenach z początku lipca br.
- przychody z tytułu ekoschematów są według stawek z 2023 r.
- pszenica - plon 60 dt, cena 79,93 zł/dt
- kukurydza – plon 80 dt, cena 73,77 zł/dt
- rzepak – plon 35 dt, cena 199,88 zł/dt
- burak cukrowy – plon 600 dt, cena 23,60 zł/dt
Izba zaznacza, że wynik nie uwzględnia wszystkich kosztów. Powinien zostać pomniejszony o koszty dzierżaw, podatków, odsetek i rat kapitałowych od kredytów, w zależności od sytuacji danego gospodarstwa.
80-hektarowe gospodarstwo poniesie stratę prawie 120 tys. zł
I co się okazuje? 80-hektarowe gospodarstwo, które bazuje wyłącznie na produkcji zbóż, rzepaku i kukurydzy jest w dramatycznej sytuacji. W tym roku poniesie startę w wysokości 114 tys. zł.
- Nawet uwzględnienie dopłat budżetowych oraz lepiej płatnych ekoschematów nie pozwala na jakikolwiek zysk, nie mówiąc o pokryciu kosztów związanych z finansowaniem działalności oraz ewentualnych dzierżaw – wyjaśnia Izba.
Produkcja rolna mieszana na plusie
Jak widzimy na powyższych kalkulacjach, sytuację nieco poprawia wprowadzenie do struktury upraw buraka cukrowego. Nie jest to jednak satysfakcjonujące rozwiązanie.
- Nie wszystkie gospodarstwa rolne mają taką możliwość, a w obecnym sezonie cukrownie nie przyjmują już dodatkowych kontraktacji – tłumaczy Izba
Lepszy wynik finansowy uzyska natomiast gospodarstwo, które produkuje trzodę chlewną w cyklu zamkniętym. Otwiera to drogę do kolejnych ekoschematów i obniża koszty nawożenia dzięki posiadanej gnojowicy. Wariant ten poddany jest jednak ryzyku związanemu z ASF, szczególnie w sytuacji, kiedy gospodarstwo znajdzie się w strefie czerwonej i pojawią się kłopoty z możliwością i ceną sprzedaży.
- Finanse gospodarstw zależą od zastosowanych ekoschematów. Te najlepiej płatne, czyli uprawa uproszczona oraz produkcja integrowana znacząco poprawiają kondycję finansową podmiotów – ocenia WIR.
A jakie musiałby być ceny skupu, żeby gospodarstwo produkujące wyłącznie rzepak, pszenicę i kukurydzę wyszło w tym roku na zero? O tym przeczytacie TUTAJ.