
Aplikacja suszowa pełna błędów
Rolnicy od lat protestują przeciwko aplikacji suszowej, która nierzetelnie szacuje straty suszowe. Często zdarza się, że komisje gminne lub sam rolnik oceniają w gospodarstwie suszę na poziomie np. 40 proc., a aplikacja pokazuje poziom strat poniżej 30 proc. Albo w protokole w poszczególnych uprawach szkody wynoszą np. od 30 do 50 proc., tymczasem aplikacja wyliczyła średnią na... 27 proc. I wtedy rolnik nie dostaje żadnej pomocy suszowej, bo należy się ona powyżej 30 proc. strat.
Do tego wielokrotnie pojawiały się błędy techniczne, które uniemożliwiały wysłanie wniosków na czas. Zdarzało się też, że rolnicy nie mogli pobrać protokołu lub kalkulacji oszacowania szkód, ze względu na pojawiający się komunikat, że zgłoszenie pozostaje „w edycji”. Przez to nie dostarczyli dokumentu, więc ARiMR odrzucił ich wnioski.
Ogromna susza na polach
Niewykluczone, że w tym roku susza będzie szczególnie dotkliwa, bo już teraz, na wiosnę deficyt wody jest ogromny. Śniegu zasadniczo nie było, a opady deszczu były znikome. Meteorolodzy mówią, że tak źle nie było od lat. Dlatego rolnicy mają nadzieję, że ministerstwo zmieni sposób szacowania suszy w 2025 roku i podejmie działania, by aplikacja suszowa pokazywała te straty, które są faktycznie na polach.
Czy będzie nowa aplikacja suszowa?
Zapytaliśmy więc ministerstwo rolnictwa, czy będzie nowa aplikacja suszowa, która oszacuje suszę zgodnie ze stanem faktycznym na polu.
W odpowiedzi resort poinformował, że aplikacja „Zgłoś szkodę rolniczą” działa zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- Za pośrednictwem aplikacji szacowane są szkody powstałe wyłącznie w wyniku suszy w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Aplikacja nie uwzględnia szkód powstałych w wyniku innych niekorzystnych zjawisk atmosferycznych czy błędów w agrotechnice - tłumaczy ministerstwo.
Zdaniem resortu algorytmy zapisane w aplikacji zapewniają jednolite szacowanie szkód we wszystkich gospodarstwach rolnych. Poza tym, jak stwierdziło ministerstwo, "prawidłowość działania aplikacji „Zgłoś szkodę rolniczą” potwierdzają wyniki szacunku produkcji głównych upraw rolnych i ogrodniczych opracowanego przez GUS".
Nie ma więc dużych nadziei, że w tym roku coś istotnie zmieni się w aplikacji suszowej. Zresztą zdaniem rolników "algorytm suszowy ustalany do zawartości kasy w ministerstwie". Być może jakieś rozwiązania wypracuje roboczy zespół suszowy w ministerstwie rolnictwa, w skład którego mają wejść rolnicy. Ale przypomnijmy, że taki zespół był powołany rok temu i po paru spotkaniach rolnicy przestali być zapraszani.
Kamila Szałaj