Uprawy wysychają. Rolnicy chcą uruchomienia aplikacji suszowej
Rolnicy apelują o naprawienie i szybkie uruchomienie aplikacji suszowej. Deficyt wody w glebie mocno się pogłębia, przez co w wielu regionach kraju zasychają rośliny. Szczególnie zła sytuacja jest na Dolnym Śląsku, Podlasiu, Mazowszu, Warmii i Mazurach, a także w Wielkopolsce.
- W naszym regionie jest dramat. Śmiało można stwierdzić, że na niektórych polach straty suszowe sięgają już 50 proc. W najgorszym stanie są zboża jare. Ale dostało się też kukurydzy. Deszczu wypatrują również producenci soi, bo rośliny stoją w miejscu, nie kiełkują – mówi w rozmowie z nami Szymon Sargalski, rolnik z okolic Nowego Miasta Lubawskiego, działacz ZZR "Samoobrony".
"Z tego naleci może 1 tona"
Także na Podlasiu sytuacja staje się trudna. Rolnicy z tamtego regionu publikują filmiki w mediach społecznościowych, na których pokazują wyschnięte zboża.
- Są miejsca, gdzie chyba można zapomnieć o plonie. Z tego naleci może 1 tona – mówi na filmie rolnik Hubert Ojdana.
Uprawy wysychają. Rolnicy apelują o uruchomienie aplikacji suszowej
W związku z pogłębiającą się suszą i prognozami pogody, które nie przewidują większych opadów, rolnicy domagają się uruchomienia aplikacji suszowej.
- Uprawy rolne w obecnej fazie nie mają możliwości rozwojowych, a susza w sposób dramatyczny zahamowuje ich rozwój – argumentuje Szymon Sargalski w piśmie do ministra rolnictwa.
Rolnik zwraca uwagę, że w bardzo złej sytuacji są także hodowcy bydła, którym wysychają trawy. O tym problemie pisaliśmy w artykule: Susza dobija rolników. "Daję krowom siano, bo nie ma trawy”.
Susza tematem Rolniczego Okrągłego Stołu
Niewykluczone, że uda się uruchomić aplikację wcześniej niż w poprzednich latach. Będzie o to zabiegał zespół suszowy, który w przyszłym tygodniu rusza przy ministerstwie rolnictwa. W jego skład wchodzą rolnicy. Temat szacowania suszy ma być poruszony także 29 maja podczas obrad Rolniczego Okrągłego Stołu z ministrem Siekierskim i marszałkiem Hołownią.
- Chcemy wpłynąć na poprawę działania aplikacji suszowej, bo w tej chwili algorytm źle wylicza straty. Jak na piechotę liczyliśmy pojedyncze działki, to wynik nijak się ma do szacunków aplikacji. Wskażemy więc konkretne przypadki błędnych wyliczeń – mówi nam jeden z rolników, który bierze udział w pracach zespołu.
Pomoc suszowa kapie. Komisja Finansów zatwierdziła dodatkowe środki
Niestety rolnicy alarmują, że jeszcze nie dostali pomocy suszowej za poprzedni rok. W okolicy, w której mieszka Sargalski, wielu gospodarzy otrzymało decyzję, ale na koncie pieniędzy z ARiMR brak.
Jest jednak szansa, że wypłaty przyspieszą, bo sejmowa Komisja Finansów Publicznych zatwierdziła dziś dodatkowe środki, co, jak twierdzi minister Siekierski „umożliwi pełną realizację złożonych wniosków”. Na rekompensatę za suszę czeka jeszcze 43 tysiące rolników.
Kamila Szałaj