W 2022 roku susza zdziesiątkowała uprawy w całej Polsce. Skutki braku wody najboleśniej odczuli rolnicy z woj. lubuskiego, gdzie tysiące hektarów upraw uległo zniszczeniu, a straty sięgały nawet 80 proc. Pisaliśmy o tym m.in. w artykule Gigantyczna susza w Lubuskiem wypala plony na popiół. "500 szt. bydła będzie jeść suche badyle”.
Kowalczyk obiecywał rolnikom rekompensaty za suszę
Poszkodowani rolnicy nie otrzymali jednak pełnego odszkodowania za suszę – wypłacono im jedynie 2600 lub 5200 zł zapomogi na całe gospodarstwo w zależności od poziomu strat. A powinni otrzymać 1000 zł do hektara (taki poziom pomocy obowiązywał w 2021 roku).
Rząd wycofał się z wyrównania pomocy suszowej za 2022 rok
Ówczesny minister rolnictwa Henryk Kowalczyk obiecał im więc, że wyrówna pomoc suszową w 2023 roku. Niestety, na obietnicach się skończyło, choć jeszcze w styczniu ministerstwo przekonywało nas, że "analizuje rozwiązania prawne w celu możliwości uruchomienia takiego programu w roku 2023". Tymczasem w mailu przesłanym 12 maja do naszej Redakcji resort wyjaśnia, z jakiej pomocy rolnicy poszkodowani w wyniku suszy mogą skorzystać. Wskazuje, że są to … kredyty, umorzenie składek KRUS, zwolnienie z czynszu dzierżawnego lub z podatku rolnego. Ani słowa o kontynuacji pomocy suszowej za 2022 rok, co oznacza, że ministerstwo się z niej wycofało.
Umorzenie składek KRUS w praktyce nie działa
O obietnicy wypłaty rekompensat za suszę wielokrotnie przypominała ministrowi rolnictwa Lubuska Izba Rolnicza. Ale bezskutecznie. Resort rolnictwa odpisał prezesowi Izby to samo, co i nam - że poszkodowani rolnicy mogą ubiegać się o kredyty czy o umorzenie składek KRUS.
Ale niestety, w praktyce okazuje się, że KRUS wcale nie idzie na rękę rolnikom. Stanisław Myśliwiec, prezes LIR, już w marcu alarmował, że przedstawiciele placówek KRUS odmawiają przyjęcia wniosków o umorzenie składek KRUS lub też rozpatrują je negatywnie ze względu na brak wytycznych w tej sprawie.
W odpowiedzi KRUS poinformował, że umarza składki jedynie wtedy, gdy rolnik jest w tak trudnej sytuacji, że nie może zapewnić sobie i rodzinie podstawowych potrzeb życiowych.
- Ważny interes dłużnika istnieje, gdy pomiędzy obowiązkiem zapłaty należności i sytuacją materialną wnioskodawcy istnieje związek tego rodzaju, że wykonanie obowiązku zapłaty składek mogłoby spowodować niemożność zaspokojenia przez zobowiązanego i jego bliskich podstawowych potrzeb życiowych – wyjaśnia KRUS.
To oznacza, że większość wniosków o umorzenie składki nie będzie rozpatrzona pozytywnie, a zapewnienia ministerstwa, że rolnicy mogą skorzystać z takiego wsparcia, mijają się z rzeczywistością.
W woj. lubuskim KRUS nie umorzył składki ani jednemu rolnikowi
W woj. lubuskim ze względu na ubiegłoroczną suszę wpłynęło 8 wniosków o umorzenie składek. Połowa z nich nie została rozpatrzona, bo stwierdzono braki formalne, a druga połowa została odrzucona. Powód? Poziom poniesionych strat w gospodarstwie rolnym nie uzasadniał w ocenie KRUS umorzenia zaległości.
KRUS oczywiście wyjaśnia, że rolnik może rozłożyć sobie należności na raty, ale jeśli susza zabrała mu plony, to na raty też nie będzie miał pieniędzy...
I tak oto wygląda pomoc dla rolników w naszym kraju: głośnie zapowiedzi różnych form wsparcia, a w rzeczywistości: rolniku, radź sobie sam.
Kamila Szałaj