Aplikacja suszowa znów nie działa poprawnie
Od 20 września rolnicy składają wnioski o szacowanie strat suszowych poprzez aplikację. Okazuje się jednak, że znów nie działa poprawnie. Rolnicy i członkowie gminnych komisji klęskowych alarmują, że pojawiły się problemy z wprowadzaniem danych do aplikacji.
Rolnik posiada grunty rolne w różnych gminach, ale aplikacja policzy mu straty tylko w jednej
Interwencja w sprawie wadliwego działania aplikacji suszowej podjęła Wielkopolska Izba Rolnicza, która wystosowała pismo do ministra rolnictwa Roberta Telusa i do wojewody wielkopolskiego.
- W swoim wystąpieniu zwracamy uwagę, że jeżeli rolnik posiada grunty rolne w różnych gminach i jeżeli przedstawiciel komisji szacujących straty w danej gminie wprowadzi dane, zatwierdzi i zamknie protokół gminny, to automatycznie w innej gminie przedstawiciel analogicznej komisji, nie ma możliwości wprowadzenia danych dla tego samego rolnika. Znamy przypadki, kiedy rolnik zgłosił straty suszowe nawet w 5 gminach, ponieważ na ich terenie posiada grunty orne i prowadzi na nich produkcję – alarmuje WIR.
Rolnicy apelują o pomoc za całość poniesionych strat
Izba rolnicza apeluje o rozwiązanie tego problemu od strony informatycznej i umożliwienie wprowadzenia danych oszacowanych przez więcej niż jedną komisji gminnych, tak, aby rolnik w pełni mógł skorzystać z przysługującego mu prawa do pomocy suszowej za całość poniesionych strat.
- Jest to bardzo ważne w sytuacji bardzo poważnej zapaści ekonomicznej rolnictwa wynikającej z bardzo niskich cen skupu, które aktualnie nie pokrywają kosztów produkcji – zaznacza Izba.
oprac. Kamila Szałaj