Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel wystąpił do prezesa Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji o podjęcie odpowiednich działań mających na celu zbadanie czy zachowania rynkowe przedsiębiorców skupujących wiśnie nie naruszają zasad konkurencji i nie doszło do tzw. zmowy cenowej.
Jak czytamy w Dzienniku Wschodnim, przewodniczący radzyńskiego oddziału Związku Sadowników RP Józef Kowalik przyznał, że wszyscy są tą sytuacją sfrustrowani. Według niego, to nie pierwszy rok kiedy cena skupu wiśni jest skandalicznie niska. W ciągu ostatniego dziesięciolecia tylko w ubiegłym roku i 2 lata temu cena skupu była w miarę normalna. – Kiedy cena wiśni spadła do 60 groszy za kilogram, to już mało komu chciało się je zrywać –dodaje.
Sprawę obecnie bada Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Sezon wiśniowy powoli jednak dobiega końca a ceny nadal lecą w dół. Na Mazowszu, w gminie Jasieniec cena skupu spadła do 0,50 zł/kg za wiśnie przemysłowe. kd
(fot.pixabay)