Ewentualne roszczenia rodzeństwa wobec Pana mogą wiązać się tylko z prawem do zachowku. Żadne inne spłaty nie wchodzą tu w grę. To zaś, czy rodzeństwo będzie mogło domagać się zachowku, zależy od tego, na podstawie jakiej umowy gospodarstwo zostało przekazane. Z obowiązkiem wypłaty zachowku musi się Pan liczyć jedynie wtedy, jeśli była to darowizna – dopiero po śmierci rodziców.
Przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów zwykłych i poleceń, natomiast dolicza się do spadku darowizny oraz zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę. Artykuł 994 § 1 k.c. stanowi, że nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani darowizn na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od śmierci spadkodawcy.
Tak więc osoby uprawnione do zachowku mogą od osoby obdarowanej domagać się zapłaty sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia, ale tylko wówczas, gdy uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, powołania do spadku lub w postaci zapisu.
Jeżeli rodzice przekazali Panu gospodarstwo na podstawie innej umowy, np. o dożywocie, rodzeństwo nie będzie miało podstaw prawnych, aby domagać się od Pana wypłaty zachowku. Gdyby jednak była to darowizna, należy rozważyć możliwość wydziedziczenia rodzeństwa. Przewiduje ją art. 1008 k.c., zgodnie z którym spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku, jeżeli uprawniony do zachowku:
- wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci,
- uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
(fot. pixabay)