Grupa Azoty informuje, że na przykład Pulan powinien być przechowywany jedynie w oryginalnych opakowaniach, w czystych, suchych i wentylowanych budynkach, zabezpieczonych od strony podłoża przed przenikaniem wilgoci. Maksymalna temperatura, w jakiej można przechowywać Pulan to 30 stopni C.
Dużo bardziej szczegółowa jest instrukcja Anwilu. Zasady magazynowania nawozów spółka opisała na 19 stronach. Znalazł się tam m.in. zapis, że przerwy pomiędzy stosami saletry amonowej (Anvistar) muszą wynosić co najmniej jeden metr i że w jednym stosie nie należy przechowywać ilości większej niż 300 ton.
- W pomieszczeniach, gdzie magazynowana jest większa ilość saletry (Anvistar), stosy opakowań należy oddzielić co najmniej metrowymi korytarzami – wyjaśnia Anwil.
Opisana jest także szczegółowo konstrukcja i lokalizacja magazynu oraz jego dopuszczalne wyposażenie, włącznie z pojazdami.
Jędrejek o zasadach magazynowania nawozów: szczególnie bulwersujące
- Taka sytuacja w konsekwencji sprawi, że świadomi rolnicy zaczną unikać nabywania nawozów konkretnych marek lub całkowicie zaniechają nabywania saletry amonowej w obawie niedopełnienia wymogów magazynowania, utraty gwarancji czy sankcjonowaniu przez organy kontrolne. Dlatego trudno wytłumaczyć logicznie konieczność posiadania przez każdego rolnika specjalnego budynku magazynowego na saletrę amonową czy inny nawóz zawierający w swoim składzie więcej niż 28% azotanu amonowego – wyjaśnia szef lubelskiego samorządu rolniczego.
Brak jasnych zasad naraża rolników na kontrole i kary
- Dało to tym samym ogromne możliwości do nieuczciwego unikania odpowiedzialności za ostateczną jakość nawozów przez producentów, tym samym ścigania i sankcjonowania rolników przez organy nadzorujące – tłumaczy Gustaw Jędrejek.
Rolnik z Lubelszczyzny nękany kontrolami w sprawie przechowywania nawozów
W ocenie szefa LIR, coraz częściej możemy spotkać się z kontrolami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i wykazywanymi nieprawidłowościami w sposobie magazynowania, czego pierwsze przykłady mamy w woj. lubelskim.
Jędrejek ma tu na myśli m.in. historię Krzysztofa Pędraka, rolnika z Hrubieszowa, którego Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska upomniał za nieprawidłowe przechowywanie nawozów w gospodarstwie. Chodziło wtedy o Pulan, który rolnik ustawił w oryginalnych opakowaniach, na metalowych paletach, zabezpieczony plandekami przed promieniami słonecznymi i wilgocią. Okazało się, że było to wbrew przepisom, o czym rolnik nie wiedział.
Lubelska Izba Rolnicza apeluje o jasne zasady magazynowania nawozów azotowych
Lubelska Izba Rolnicza wystąpiła więc z apelem do ministra rolnictwa, by pilnie złagodził i ujednolicił ogólne zasady magazynowania nawozów azotowych zawierających azotan amonowy powyżej 28%.
- Złagodzenie ogólnych zasad magazynowania pozwoli na urealnienie: rzeczywistego zagrożenia bezpieczeństwa, warunków magazynowania, nieuzasadnionego sankcjonowania rolników, a także wyeliminuje nieuczciwe unikanie odpowiedzialności gwarancyjnej – zaznacza Gustaw Jędrejek.
LIR zwrócił się także z pytaniem, czy w rozumieniu ustawy o nawozach i nawożeniu instrukcja staje się prawem.
Jakie kary grożą za nieprawidłowe przechowywanie nawozów?
Ustawa o nawozach i nawożeniu z 2007 r. przewiduje, że kto przewozi lub przechowuje nawozy lub środki wspomagające uprawę roślin w sposób niezgodny z przepisami, powodując zagrożenie zdrowia ludzi lub zwierząt lub środowiska, podlega karze grzywny. W ramach tej sankcji Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska może zastosować mandat albo pouczenie albo wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie. Maksymalna kwota mandatu to 500 zł.
Minister klimatu i środowiska wyjaśnia ponadto, że przepisy nie przewidują wstrzymywania działalności gospodarstw rolnych z powodu niezgodnego z instrukcją przechowywania nawozów mineralnych.
O tym, jak należy przechowywać nawozy mineralne i jakie kary grożą rolnikowi przeczytasz TUTAJ.
Kamila Szałaj, fot. P. Bernat