Obecnie wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci i jest podnoszony stopniowo – kobiety osiągnęłyby go w 2040, a mężczyźni w 2020 roku. Zgodnie z nowelizacją ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw od 1 października 2017 r. wiek emerytalny zostanie obniżony. Zasada będzie dotyczyła obu systemów emerytalnych – powszechnego i rolniczego.
Rolnicy do końca 2017 r. będą mieli możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę – kobiety w wieku 55 lat, mężczyźni – 60. Będzie to możliwe do 31 grudnia 2017 r. pod warunkiem podlegania ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu w KRUS przez co najmniej 30 lat oraz zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej. Nowe przepisy wprowadzają jednak zapis, iż jeżeli rolnik nabywa prawo do emerytury rolniczej w wieku o 5 lat niższym od wieku emerytalnego, część uzupełniającą zmniejsza się o 25% emerytury podstawowej. Tak ustaloną część uzupełniającą zwiększa się o 5% emerytury podstawowej po upływie każdego roku dzielącego uprawnionego od wieku emerytalnego. Obecnie w takiej sytuacji część uzupełniającą zmniejsza się o 5% emerytury podstawowej za każdy pełny rok dzielący uprawnionego od wieku emerytalnego.
Podobna zasady przejścia w stan spoczynku zawodowego będzie do końca 2017 r. obowiązywała sędziów i prokuratorów. Nowe przepisy nie pozbawiają prawa do wcześniejszych emerytur m.in. kolejarzy, nauczycieli i górników.
Wymagane 25 lat
Zakładając, że obniżenie wieku nastąpi od października 2017 r., prawo do emerytury uzyskają automatycznie wszystkie kobiety w wieku od 60 do 61 lat i 4 miesięcy oraz mężczyźni w wieku od 65 do 66 lat i 4 miesięcy. Co ważne, osoby objęte rolniczym ubezpieczeniem społecznym będą mogły przejść na emerytury rolnicze, pod warunkiem że przez 25 lat opłacały składki do KRUS. Nowe przepisy utrzymają zasadę wprowadzoną ubiegłą reformą polegającą na tym, iż w sytuacji gdy emeryt lub rencista prowadzi gospodarstwo wraz z małżonkiem, który nie ma jeszcze prawa do otrzymywania świadczeń z KRUS, dostaje całe świadczenie. Pierwszymi osobami, które faktycznie zakończą aktywność zawodową w nowych progach wiekowych, będą kobiety urodzone w 1957 r. oraz mężczyźni z rocznika 1952.
Obniżenie wieku emerytalnego spowoduje likwidację emerytur częściowych. Jednakże po dniu wejścia w życie nowych przepisów osoby już pobierające takie świadczenia będą mogły je kontynuować, aczkolwiek będzie to dla nich mniej korzystne niż przejście na zwykłą emeryturę.
Emerytura to nie wszystko
Obniżając wiek emerytalny, odeszliśmy od trendu panującego w państwach Europy Zachodniej. W Niemczech oraz w Austrii wydłuża się oraz zrównuje wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn objętych rolniczym ubezpieczeniem do 67. roku życia. We Francji natomiast od 2018 r. aby przejść na emeryturę rolniczą, trzeba będzie pracować do 62. roku życia. Jeśli jednak nie będzie się płaciło do rolniczej kasy mniej niż 41 lat (dotyczy to najmłodszych emerytów), na świadczenie będzie trzeba poczekać do 67 lat. Zarówno we Francji, jak i w Polsce dostęp do systemu rolniczego oprócz rolnika mają także osoby bliskie rolnikowi, niekoniecznie będące jego rodziną. Dodatkowo Francuzi udostępniają swój Multualite Sociale Agricole (MSA) także pracownikom zatrudnionym w sektorze rolnym oraz ich rodzinom. Dotyczy to również robotników sezonowych. Zarówno we Francji, jak i w Niemczech wysokość stawki, jaką płaci się na rolnicze ubezpieczenie społeczne, zależy od dochodów osiąganych w gospodarstwie.
Francuzi, aby przejść na emeryturę, muszą płacić rolniczej kasie przez 38–41 lat, co zależy od daty urodzenia. Dla osób urodzonych po 1952 r. minimalny okres składkowy wynosi 41 lat. Dla porównania, w Niemczech jeśli farmer przekaże gospodarstwo nowemu użytkownikowi, na emeryturę rolniczą do Sozialversicherung für Landwirtschaft, Forsten und Gartenbau (LSV) musi odkładać jedynie 15 lat.
Przeciętna miesięczna emerytura rolnicza jest u nas ponad dziewięć razy wyższa niż kwota, którą wpłaca się na nią przez rok do KRUS, w Niemczech jest to 1,9 razy więcej, a we Francji zaledwie 1,1 razy więcej. Należy jednak pamiętać, iż na Zachodzie bardzo popularne jest wydzierżawianie czy wręcz sprzedaż gospodarstwa dzieciom za opłatą. Świadczenie emerytalne nie jest więc dla wielu jedynym źródłem utrzymania. W Polsce nie mamy takich mechanizmów.
Przeciętna roczna składka na KRUS naszego rolnika to ok. 300 euro, natomiast rolnicza emerytura 2,8 tys. euro. Niemiecki farmer płaci rocznie na LSV ok. 2,4 tys. euro, zaś jego świadczenie emerytalne to ok. 4,6 tys. euro/rok. Farmer z Francji wydaje na opłacenie MSA ponad 7,5 tys. euro/rok, na emeryturze otrzymuje zaś zaledwie o 630 euro rocznie więcej.
Porównując systemy emerytalne, należy podkreślić, iż w polskim rolnictwie na jednego zatrudnionego przypada produkcja o wartości 10 razy mniejszej niż w rolnictwie niemieckim lub francuskim. Nie oznacza to, że polski rolnik pracował mniej. Wręcz przeciwnie jego praca była cięższa, bo nie mógł korzystać z maszyn.
Zablokowanie wcześniejszego przejścia na emeryturę, źle wpłynie także na wymianę pokoleń, a przecież wiele unijnych programów premiuje młodych rolników w wieku do 40 lat.
dr Magdalena Szymańska